Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 


Popielice w Puszczy Bukowej

Do Puszczy Bukowej w Szczecińskim Parku Krajobrazowym, na terenie Nadleśnictwa Gryfino, na początku września 2003 r. została wsiedlona pierwsza grupa nadrzewnych gryzoni – popielic (Glis glis). Jest to obecnie największe przedsięwzięcie dotyczące tego gatunku w Europie. Realizuje je Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”, a jego autorami i koordynatorami są dr Mirosław Jurczyszyn i dr Ewa Zgrabczyńska – naukowcy z Zakładu Zoologii Systematycznej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.


Fot. Mirosław Jurczyszyn

Wypuszczone zwierzęta pochodziły z hodowli w Poznańskim ZOO oraz w Stacji Ekologicznej UAM w Jeziorach pod Poznaniem. Część osobników odłowiono też z naturalnego środowiska, m.in. w Sierakowskim Parku Krajobrazowym, gdzie wcześniej przeprowadzono podobny, pilotażowy program.

W sumie w tym roku w Puszczy Bukowej zamieszkało 25 popielic. Przed wypuszczeniem na wolność te przemiłe gryzonie aklimatyzowały się przez kilka dni w specjalnych klatkach rozwieszonych na drzewach. Wewnątrz drucianych konstrukcji umieszczone były ulistnione gałęzie buków oraz drewniane budki, które przez ten czas stanowiły przytulne domy dla popielic.

Puszcza Bukowa to wymarzony dom dla reintrodukowanych popielic

Puszcza Bukowa to wymarzony dom dla reintrodukowanych popielic
Fot. Andrzej Kepel

Wkrótce po otworzeniu klatek trzy popielice wykopały sobie norki w ziemi i zapadły w zimowy sen. Zaskoczyły tym wszystkich, gdyż zwykle robią to dopiero w październiku. Nie było to jednak wcale dziwne wziąwszy pod uwagę duże zapasy tłuszczu, które zdołały zgromadzić pod skórą podczas pobytu w hodowli. Pozostałe zwierzęta jeszcze przez kilka tygodni żerowały wśród koron dorodnych buków, zanim zdecydowały się na hibernację.

Aby przedsięwzięcie zakończyło się powodzeniem ważne jest, żeby zwierzęta nie rozproszyły się po dużym terenie, a także aby zbyt wiele z nich nie padło ofiarą drapieżników. Każdy ruch wypuszczonych gryzoni był śledzony dzięki nadajnikom radiowym przymocowanym do założonych im na szyje maleńkich obroży. Wolontariusze z „Salamandry” i studenci UAM co noc, za pomocą specjalnych odbiorników telemetrycznych, lokalizowali pozycje wszystkich popielic. Okazało się, że wszystkie obserwowane osobniki przetrwały do zimy i pozostały w pobliżu miejsca wypuszczenia. Jest to bardzo dobra wróżba na przyszłość.

Program reintrodukcji – finansowany przez Fundację EkoFundusz oraz Program Małych Dotacji Globalnego Funduszu Środowiska – będzie trwał pięć lat. Co roku do Puszczy ma być wypuszczanych 30–40 zwierząt. Jeśli przedsięwzięcie to zakończy się sukcesem, czyli popielice zadomowią się w nowym miejscu i utworzą stabilną, rozmnażającą się populację, podobne działania zostaną podjęte w kolejnych regionach Polski.

Adriana Bogdanowska

Więcej informacji o popielicach można znaleźć w artykułach O popielicy słów kilka... - Biuletyn 1-2/1994, Jak to ze Żwirkiem było - Biuletyn 2/1997 i Czy popielica wróci do Puszczy Bukowej - Biuletyn 1-2/2002.
































Wybór numeru


Uwaga. To jest artykuł archiwalny. Przedstawione w nim informacje odpowiadają sytuacji, stanowi wiedzy i przepisom obowiązującym w chwili oddawania go do druku. Obecnie mogą one być nieaktualne.