W czasie wakacyjnych wędrówek po lasach możemy natknąć się na wiele ciekawych i rzadkich roślin. W godzinach wieczornych, gdy wzrok zaczyna zawodzić, a dominującymi zmysłami są słuch i węch, swoim zapachem wabi nas lilia złotogłów (Lilium martagon).
Duże, różowoczerwone kwiaty lilii, zwykle od 3 do 12 na łodydze, zwisają na długich szypułkach i są trudno dostępne dla licznych chcących je zapylić owadów. Tylko motylom nocnym z rodziny zawisakowatych (Sphingidae) udaje się ta sztuka. Do nektaru dobierają się za pomocą długich trąbek, niczym kolibry zawisając nieruchomo w powietrzu. I właśnie dla nich kwiaty najintensywniej pachną nocą.
Lilia złotogłów jest wieloletnią, wysoką do 1,5 m rośliną cebulową. Na świecie rośnie ok. 75 gatunków lilii. W Polsce na naturalnych stanowiskach występują tylko dwa: bardzo rzadka lilia bulwkowata (Lilium bulbiferum), o kwiatach pomarańczowych (rośnie tylko na łąkach górskich Podhala i Orawy) oraz lilia złotogłów występująca w lasach liściastych. Oba gatunki podlegają ścisłej ochronie prawnej. Największym zagrożeniem dla rosnących dziko lilii, choć uprawia się wiele ich nowych form i odmian, jest zrywanie lub przenoszenie do ogródków przydomowych. Może amatorów pięknych kwiatów zniechęci fakt, że lilia złotogłów nie znosi przesadzania.
Dawniej, gdy była jeszcze pospolita, jej cebulki uchodziły za przysmak w każdej postaci: surowej, gotowanej i pieczonej. Niezwykły kształt kwiatów lilii znalazł swoje stałe miejsce w sztuce ludowej (motyw zdobniczy) czy symbolice chrześcijańskiej (oznaka czystości i niewinności). Stanowi też wzór heraldyczny (motyw dekoracyjny, o kształcie trójpłatkowego kwiatu lilii, np. lilijka harcerska). Starożytni Grecy wierzyli natomiast, że lilia powstała z kropel mleka, które uroniła bogini Hera. Nazywali ją leirion, od przymiotnika leiros: delikatny, cienki, wrażliwy. Niektórzy przypisują jej nawet magiczne właściwości. Od niepamiętnych czasów lilia symbolizuje chwałę, królewskość i majestat.
Adriana Bogdanowska