12 października Sejm przyjął ustawę o zmianie ustawy o ochronie przyrody. Chociaż ostateczny tekst nowelizacji jest lepszy od pierwotnego projektu, przygotowanego rok temu przez Ministerstwo Środowiska, przyjęte rozwiązania nadal zawierają sporo błędów, braków i niejasności. Niestety, większości owych niedociągnięć nie naprawiły także poprawki wniesione przez Senat. Prezydent podpisał już tę ustawę i obecnie czeka ona na opublikowanie. Zacznie obowiązywać 14 dni po ukazaniu się w Dzienniku Ustaw.
PTOP „Salamandra” w swoich działaniach na rzecz ochrony przyrody musi codziennie stosować tę właśnie ustawę. Dlatego jej kształt jest dla nas niezwykle ważny. Nic więc dziwnego, że staraliśmy się włączać w prace nad tym dokumentem. Choć nikt nas o to nie prosił, ani nie uważał za stosowne informować o postępie prac, na każdym etapie opracowywania tej ustawy (przez Ministerstwo Środowiska, Sejm i Senat), przesyłaliśmy nasze opinie i propozycje korekt. Z satysfakcją stwierdzamy, że spora część zgłaszanych przez nas propozycji zmian została uwzględniona. Przykładem może być przyjęcie zaproponowanej przez nas, a zgłoszonej przez senatora Janusza Władysława Okrzesika poprawki, umożliwiającej ochronę, w formie użytków ekologicznych, miejsc zimowania i rozrodu rzadkich i chronionych zwierząt (np. hibernacji nietoperzy w dawnych fortyfikacjach).
Niestety, wiele naszych uwag pominięto, a w toku prac pojawiły się także nowe błędy w ustawie. Niektóre z nich uważamy za naprawdę groźne.
Szczegółowe omówienie ustawy o ochronie przyrody zamieścimy w kolejnym Biuletynie. Zainteresowanych czytelników już teraz odsyłamy do naszej strony internetowej, gdzie można znaleźć ostatecznie przyjęty (ujednolicony) tekst tej ustawy oraz wszystkie nasze opinie na temat jej kolejnych wersji.
Andrzej Kepel