Uratowane szczeżuje odwdzięczą się nam oczyszczając wodę w jeziorze
Fot. Andrzej Kepel
Pod koniec października 2000 roku rozpoczęto spuszczanie wody z Jeziora Maltańskiego w Poznaniu. Gdy obniżał się poziom wody, odłowiono ryby (przynajmniej te większe - reszta stała się pokarmem kilku tysięcy mew, głównie śmieszek, które od lat chętnie odwiedzają ten zbiornik). Łatwo dostępny pokarm spowodował dodatkowy nalot ptaków. Odsłonięte dno pokazało, że spuszczenie wody było również tragiczne w skutkach dla bardzo licznie występujących w Malcie małży - szczeżuj pospolitych (Anodonta anatina). Część z nich wyschła, wiele zostało zjedzonych przez ptaki: mewy, sroki, wrony i gawrony, a niektóre prawdopodobnie przetrwają zagrzebane w mule. Na prośbę mieszkańców Poznania, którym żal było ginących zwierzątek, „Salamandra” postanowiła wyratować przynajmniej część maltańskiej populacji.
Na początku listopada zorganizowaliśmy akcję zbierania szczeżuj z odsłoniętego dna jeziora i przenoszenia ich w miejsca, z których woda nie ustąpiła. W sumie, podczas kilku godzin pracy, przy pomocy niezastąpionych wolontariuszy, w zimnie i deszczu, zebraliśmy kilka tysięcy mięczaków. Mamy nadzieję, że uratowane przez nas osobniki, razem z zagrzebanymi w mule oraz larwami napływającymi ze zbiorników położonych w górze biegu Cybiny, po napełnieniu Malty zdołają w krótkim czasie odtworzyć w jeziorze silną populację tych małży.
Paweł Śliwa