Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 


Nadal pomagamy srokoszom i gąsiorkom

Ochotnik „Salamandry” podczas wykaszania trawy w łowisku dzierzb

Ochotnik „Salamandry” podczas wykaszania trawy w łowisku dzierzb
Fot. Piotr Tryjanowski

W tym roku już drugi sezon prowadzimy prace związane z realizacją „Projektu aktywnej ochrony dzierzb - srokosza i gąsiorka - w zachodniej Polsce”.

Wczesną wiosną rejestrowaliśmy stanowiska srokosza (Lanius excubitor) - kontrolowaliśmy te znane z poprzednich lat oraz wyszukaliśmy kilkanaście nowych. W kilku miejscach, m.in. ze względu na występowanie tych ptaków, udało nam się utworzyć użytki ekologiczne w krajobrazie rolniczym (koło Kórnika i Wolsztyna). Dziewięć stanowisk w okolicach Wolsztyna, Ostrowa Wlkp. i Odolanowa znajduje się pod opieką szkolnych kół „Salamandry” i OTOP-u.

Dzierzby chętnie wypatrują zdobyczy ze stałych punktów (drzew, krzewów i specjalnie ustawionych tyczek), a najwydajniej polują w niskiej roślinności. By im to ułatwić, korzystając z pomocy lokalnej młodzieży i członków „Salamandry”, w miejscach występowania dzierzb umieszczaliśmy na polach i łąkach tyczki, a na początku czerwca wykaszaliśmy niewielkie fragmenty łąk i nieużytków. W miejscach tych likwidowaliśmy także dzikie wysypiska śmieci, dosadziliśmy drzewa iglaste, a także umieszczaliśmy tablice informacyjne.

Młody srokosz po opuszczeniu gniazda

Młody srokosz po opuszczeniu gniazda
Fot. Piotr Tryjanowski

W maju, po przylocie gąsiorków (Lanius collurio), więcej czasu poświęciliśmy temu gatunkowi. W tym roku naszą działalność terenową koncentrowaliśmy w okolicach Rakoniewic, Tarnowa Podgórnego, Ostrowa Wlkp. i Leszna. Przede wszystkim staraliśmy się wyszukać i objąć stałym monitoringiem jak najwięcej gniazd gąsiorków. Ustalaliśmy najważniejsze przyczyny śmiertelności piskląt. W Wielkopolsce gąsiorki najwięcej lęgów tracą z powodu drapieżnictwa, głównie ze strony wałęsających się kotów i ptaków krukowatych. W tym roku wyjątkowo częstą przyczyną było zagłodzenie piskląt, czy nawet porzucanie jaj, co związane było z okresami niekorzystnej chłodnej i deszczowej pogody. Poza obserwacjami, które w przyszłości mają pomóc w wypracowaniu optymalnej strategii ochrony tego gatunku, już teraz podejmowaliśmy pierwsze działania ratunkowe. W okolicach pastwisk, gdzie gniazda były narażone na zniszczenie przez pasące się krowy i owce, przy pomocy właścicieli terenu otaczaliśmy je niewielkimi ogrodzeniami z drutu kolczastego. Gniazda umieszczone na wiotkich krzewach wzmacnialiśmy tworząc podpórki z chrustu. Tego rodzaju pomoc okazała się bardzo efektywna. Podobnie jak w przypadku srokosza, na części stanowisk wykaszaliśmy roślinność i wkopywaliśmy tyczki.

We wrześniu chcemy wydać specjalną broszurę dla rolników, wyjaśniającą potrzebę i metody ochrony dzierzb. Chętnych do jej darmowej dystrybucji zapraszamy do współpracy.

Pomocników w naszej akcji zdobywaliśmy głównie wśród ornitologów i obserwatorów ptaków, a także wygłaszając prelekcje w szkołach i prowadząc zajęcia w „Zielonej Szkole” koło Olejnicy. Wszystkim osobom, które pomagały w naszych pracach serdecznie dziękujemy!

Piotr Tryjanowski

Realizację projektu ochrony dzierzb sponsoruje Globalny Fundusz Ochrony Środowiska GEF/SGP. Badania naukowe, które stanowiły merytoryczną podstawę projektu, wykonane zostały dzięki środkom Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Komitetu Badań Naukowych.

Wybór numeru


Uwaga. To jest artykuł archiwalny. Przedstawione w nim informacje odpowiadają sytuacji, stanowi wiedzy i przepisom obowiązującym w chwili oddawania go do druku. Obecnie mogą one być nieaktualne.