Zimujące nietoperze lubią się wciskać w różne szczeliny i otwory
Fot. Piotr Budnik
Specjaliści zajmujący się nietoperzami oraz liczni pomagający im ochotnicy zakończyli kolejne zimowe liczenie nietoperzy. Na terenie Wielkopolski, Ziemi Lubuskiej, Pomorza, w województwie łódzkim i na niektórych stanowiskach w województwach przyległych prace te koordynowane były przez PTOP „Salamandra”. W prowadzeniu badań uczestniczyły także regionalne koła „Salamandry”, Sekcja Teriologiczna Koła Leśników Akademii Rolniczej im. A. Cieszkowskiego w Poznaniu oraz Sekcja Chiropterologiczna Koła Naukowego Przyrodników przy Wydziale Biologii UAM w Poznaniu. W innych regionach Polski nietoperze liczyli chiropterolodzy z różnych organizacji (w większości skupionych w Porozumieniu dla Ochrony Nietoperzy).
Ekipa Telewizji Poznańskiej przygotowuje program o zimowym monitoringu nietoperzy
Fot. Andrzej Kepel
Po raz kolejny okazało się, że system poznańskich fortyfikacji jest ważnym zimowiskiem tych ssaków. Tym razem stwierdzono w tym mieście zimowanie co najmniej 1.862 osobniki należące do 9 gatunków. Wśród nich znalazły się rzadko spotykane, takie jak: nocek łydkowłosy (Myotis dasycneme) czy nocek wąsatek (Myotis mystacinus) lub nocek Brandta (Myotis brandtii) (te ostatnie nie są rozróżniane podczas zimy). W ten sposób zanotowaliśmy rekord - nigdy wcześniej nie doliczono się w Poznaniu tylu nietoperzy. Dotychczasowa maksymalna liczebność została przekroczona o 46 osobników. Od połowy lat dziewięćdziesiątych obserwowana liczebność tych zwierząt w badanych obiektach utrzymuje się na względnie stałym poziomie.
Przeprowadzone 20 stycznia liczenie nietoperzy zimujących w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego dało zaskakujący efekt. Badacze tej grupy zwierząt stwierdzili, że w głównym kompleksie MRU tego roku zimowało co najmniej 28.870 nietoperzy z 10 gatunków. Najwyższy do tej pory wynik pochodził z roku 1991 i wynosił około 29.500 osobników. Później obserwowano stopniowy spadek liczebności nietoperzy. Podczas poprzedniego liczenia w styczniu 1999 r. policzono ich tam ok. 21.000. Tak więc tegoroczny wynik, choć do rekordu brakuje mu jeszcze kilkuset osobników, jest o ponad 35% wyższy od poprzedniego!
Tego roku w badaniach uczestniczyli znawcy nietoperzy z Poznania, Wrocławia, Olsztyna, Gdańska i Łodzi. W większości byli to członkowie kół Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra”. Kierownikiem badań był dr Tomasz Kokurewicz z Akademii Rolniczej we Wrocławiu. Aby jednego dnia policzyć tak wielką liczbę nietoperzy, wiszących na ścianach lub powciskanych w różne szczeliny korytarzy o łącznej długości ponad 32 km, w akcji musiało wziąć udział dziesięć 3-4 osobowych zespołów. W niektórych partiach podziemi liczenie musiało być prowadzone z pontonu.
Czasami, by policzyć zimujące nietoperze, musieliśmy używać pontonu
Fot. Andrzej Kepel
Nietoperze uważa się za najbardziej zagrożoną wymarciem grupę ssaków na świecie. Stąd prowadzi się bardzo intensywne działania mające na celu ochronę tych niezwykle pożytecznych zwierząt. Taki wysoki wynik napawa miłośników przyrody optymizmem. Szczególnie ważne jest to, że tego roku zaobserwowano także wzrost liczebności nocków rudych (Myotis daubentonii) - gatunku, którego liczebność w MRU w ostatnich latach spadała najdrastyczniej. Niestety, z naukowego punktu widzenia, taki jednorazowy rezultat o niczym nie przesądza. Dopiero jeśli ów wzrostowy trend potwierdzą badania prowadzone w kolejnych latach, będzie można uznać, że ochrona nietoperzy zaczyna przynosić efekty. Ku zmartwieniu chiropterologów (czyli specjalistów od tych latających ssaków), w planie ochrony rezerwatów „Nietoperek” i „Nietoperek II”, które chronią międzyrzeckie podziemia, znalazł się zapis, że liczenie nietoperzy można tam prowadzić jedynie co 2 lata. Znacząco utrudnia to precyzyjne monitorowanie liczebności nietoperzy w tym najważniejszym europejskim zimowisku. Na szczęście wydaje się, że obecnie zarówno naukowcy jak i przedstawiciele administracji są zgodni, że trzeba przywrócić coroczne liczenie nietoperzy w MRU i być może już w przyszłym roku dowiemy się, czy tegoroczna obserwacja zwiastuje stałą tendencję.
Po raz drugi liczyliśmy nietoperze w Kostrzynie nad Odrą. W porównaniu z rokiem ubiegłym odnotowaliśmy tam znaczny wzrost liczebności tych ssaków (w sumie o ok. 37%). W lutym 2000 r. znaleźliśmy w pozostałościach Twierdzy Kostrzyn 471 osobników należących do 6 gatunków, podczas gdy tej zimy było ich co najmniej 647 z 9 gatunków. Na uwagę zasługuje stwierdzenie rzadkiego nocka Bechsteina (Myotis bechsteinii) (co roku w Polsce spotyka się tylko kilkanaście osobników tego gatunku) oraz 2 karlików (Pipistrellus sp.). To odkrycie nie byłoby tak wyjątkowe latem - nietoperze te można wówczas spotkać na strychach domów, za okiennicami itp. Zimą natomiast karliki prawdopodobnie wybierają dziuple lub inne naturalne kryjówki i bardzo rzadko bywają spotykane podczas liczeń prowadzonych w fortyfikacjach, jaskiniach i innych kryjówkach podziemnych. Wiadomo również, że nietoperze te potrafią migrować setki kilometrów pomiędzy zimowiskiem a miejscem pobytu letniego. Każde stwierdzenie tych gatunków przynosi bardzo ważne informacje o zwierzętach, o których biologii wiemy bardzo mało.
Pojedyncze nocki rude trudno wypatrzyć w zbitej grupie mopków. Gacek najwyraźniej nie lubi tłoku.
Fot. Andrzej Kepel
W ramach inwentaryzacji nietoperzy w niewielkich obiektach (piwniczki, ziemianki, studnie, drobne schrony itp.), w 50 stanowiskach stwierdziliśmy 209 osobników należących do 8 gatunków. Aby tego dokonać, trzeba było przejechać ponad 6.000 km, odwiedzając 95 obiektów. Zebrane informacje mają duże znaczenie przy planowaniu ochrony tych gatunków nietoperzy, które wykorzystują przede wszystkim tego typu schronienia - np. gacków szarych (Plecotus austiacus). O liczeniu „rękoskrzydłych” w starej fabryce prochu i amunicji „Frost” w Zasiekach pisaliśmy już w poprzednim numerze Biuletynu (zobacz: Zasieki - Biuletyn 2/2000).
Liczenie w wybranych jaskiniach Tatrzańskiego Parku Narodowego przeprowadziliśmy już po raz ósmy. Tym razem ze względu na trudne warunki (mnóstwo śniegu i czwarty stopień zagrożenia lawinowego) skontrolowaliśmy tylko 5 jaskiń, w których łącznie znaleźliśmy 81 nietoperzy z 5 gatunków. Liczebność w odwiedzonych obiektach była stosunkowo wysoka. Jak zwykle dominantem okazał się nocek wąsatek/nocek Brandta, którego na nizinach spotykamy rzadko. Mieliśmy także okazję oglądać sporo mroczków pozłocistych (Eptesicus nilsonii) - prawdziwy rarytas dla wielkopolskiego chiropterologa!
Zima w Akademickim Kole Chiropterologicznym PTOP „Salamandra” w Gdańsku upłynęła wyjątkowo owocnie, a gęsto upchane w kalendarzu wyjazdy w teren pozwoliły oderwać się na chwilę od organizacji planowanej na listopad br. XV Ogólnopolskiej Konferencji Chiropterologicznej. Wyprawy te, jak co roku, miały na celu przeprowadzenie spisów zimujących nietoperzy. Spośród ponad 30 skontrolowanych przez nas fortów, bunkrów, piwnic i innych mrocznych kryjówek, aż 23 były zasiedlone przez te zwierzęta. Ogółem naliczyliśmy 394 osobniki, należące do 7 gatunków. Najciekawszej obserwacji dostarczył nam pewien ekstrawagancki karlik malutki (Pipistrellus pipistrellus s.l.), zimujący w zasiedlanych głównie przez mopki (Barbastella barbastellus) przyczółkach mostu koło Tczewa. Karliki zimują zwykle w zupełnie innych kryjówkach i podczas liczeń zimowych są wykazywane bardzo rzadko. Najliczniejszymi zimującymi gatunkami, jak co roku, okazały się: nocek Natterera (Myotis nattereri), nocek rudy i gacek brunatny (Plecotus auritus). Spora część osobników ostatniego z gatunków została odnaleziona dzięki dalekim wyprawom w wiejskie rejony, gdzie w małych przydomowych piwniczkach spotykaliśmy zwykle 1-2 gacki. Ale, jak mówi przysłowie, ziarnko do ziarnka... Wyniki liczeń hibernujących nietoperzy dostarczają argumentów za objęciem ochroną kolejnych kryjówek tych zwierząt. Złożyliśmy więc wnioski o nadanie statusu użytku ekologicznego największemu zimowisku nietoperzy w Gdańsku (bunkier w Oliwie) i jedynemu schronieniu mopków w regionie - wspomnianemu już mostowi w Tczewie. Ze środków Rady Miasta Gdańska wymieniona została również krata chroniąca najstarszy użytek ekologiczny w dawnym województwie gdańskim - zimowisko nietoperzy „Fort Nocek”.
Ciekawych danych dostarczyły telefony od osób znajdujących nietoperze w czasie nagłych ociepleń w swoich mieszkaniach i innych niezbyt odpowiednich miejscach. Zgłoszenia te umożliwiły zaopiekowanie się przez nas „pechowcami” i zdobycie ciekawych danych o występowaniu nietoperzy w Trójmieście. Poza standardowymi w takich wypadkach mroczkami późnymi (Eptesicus serotinus), odnotowaliśmy pierwszego w sezonie zimowym w Gdańsku borowca wielkiego (Nyctalus noctula). Ten okazały nietoperz o jedwabistym, kasztanowym futrze, zimuje zwykle w dziuplach drzew. Nasz borowiec pojawił się jednak... na parapecie, między szybami w oknie jednej z gdańskich szkół. Coraz częstsze pojawy tego niegdyś wyłącznie leśnego gatunku w budynkach odnotowywane są również w innych rejonach Polski.
Zimowe liczenia nietoperzy prowadziły także nasze koła w Łodzi, Szczecinie i Olsztynie. Razem - w około 30 zimowiskach ich członkowie zinwentaryzowali prawie 1560 nietoperzy. Najwięcej zwierząt jak zwykle znaleziono w jaskini Szachownica w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej oraz w schronie kolejowym w Konewce. Przy okazji inwentaryzacji w tym ostatnim obiekcie odbyło się robocze spotkanie fachowców i decydentów (wzięli w nim udział przedstawiciele: Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi, Nadleśnictwa Spała, Spalskiego Parku Krajobrazowego, 12 Terenowego Oddziału Lotniskowego Wojska Polskiego, Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Nietoperzy i PTOP „Salamandra” oraz łódzki Wojewódzki Konserwator Przyrody), podczas którego omawiano sposoby ochrony tego obiektu jako cennego w skali kraju zimowiska nietoperzy.
Łącznie, w wymienionych wyżej regionach w ciągu miesiąca ok. 80 osób policzyło ponad 31.600 nietoperzy, należących do 13 gatunków. Tym razem w większości obiektów zaobserwowaliśmy wzrost (niekiedy znaczny) liczebności tych latających ssaków. Wieloletnie badania pozwalają wyciągnąć wniosek, że liczebność nietoperzy przestała w Polsce spadać i ustabilizowała się. Jest to optymistyczna informacja. Nie oznacza to jednak, że można zmniejszyć nasze zaangażowanie w ochronę tych zwierząt. Nietoperze są nadal najbardziej zagrożonym rzędem ssaków na Ziemi, a wiele występujących w Polsce gatunków stoi przed bezpośrednią groźbą wymarcia.
Radosław Dzięciołowski
Krystyna Laskowska
Andrzej Kepel
Mateusz Ciechanowski
Inwentaryzację i ochronę nietoperzy wspierają finansowo: Globalny Fundusz Ochrony Środowiska GEF/SGP, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Urząd Miasta i Gminy Torzym, Urząd Miasta i Gminy Wielichowo, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Zielonej Górze, lubuski Wojewódzki Konserwator Przyrody.