Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 

Wyspa w ogniu

Pozostałości lasów deszczowych na Madagaskarze wciąż są wypalane pod prymitywne uprawy. Zdarza się to nawet w parkach narodowych

Pozostałości lasów deszczowych na Madagaskarze wciąż są wypalane pod prymitywne uprawy. Zdarza się to nawet w parkach narodowych

Zbliża się połowa listopada 2016 roku. Już od ponad miesiąca przemierzamy wzdłuż i wszerz Madagaskar. Widoki z lądu, wody i powietrza są podobne. Wyprażona podczas kończącej się właśnie pory suchej wyspa spowita jest dymami od powszechnie płonących obszarów trawiastych, buszu i lasów. Stosunkowo uboga, czerwona, ferralitowa gleba spływa rzekami do morza, co wygląda jak gigantyczny, śmiertelny krwotok. Na ten widok krwawi też serce każdego miłośnika przyrody, gdyż oczywiste jest, że we wszechobecnym ogniu giną pozostałości bezcennej przyrody tej wyspy. Niemal każdy ocalały skrawek lasu zawiera bowiem unikatowe taksony. W obecnym wieku badacze madagaskarskiej przyrody co roku opisują średnio po kilka nowych gatunków ssaków (głównie lemurów i nietoperzy), nie mówiąc o innych grupach organizmów. Liczba gatunków, które bezpowrotnie i bez śladu znikają w płomieniach, może być jeszcze większa.


Więcej w drukowanym wydaniu SALAMANDRY...

Tekst i zdjęcia: Marta i Andrzej Kepelowie
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Wybór numeru