Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 

Nocne duszki

Słowo „gryzoń” przeważnie kojarzy się z myszą, ewentualnie szczurem. Z różnych – mniej lub bardziej uzasadnionych – powodów, u wielu osób gryzonie wzbudzają niechęć. Jednym z tych mniej racjonalnych argumentów jest to, że myszy (lub szczury) są brzydkie. Jednak gryzonie to nie tylko mysz domowa i szczur wędrowny. Gryzoniem jest wiewiórka pospolita czy suseł moręgowany, a także drobne nadrzewne ssaki, które wyglądem przypominają maskotki dla dzieci.

Koszatka, jak wszystkie popielicowate, prowadzi nocny tryb życia

Koszatka, jak wszystkie popielicowate, prowadzi nocny tryb życia
Fot. Artur Tabor

Mowa tu o popielicowatych (Gliridae), inaczej określanych także jako pilchowate. Urody zdecydowanie nie można im odmówić. Długi puszysty ogon oraz duże oczy to typowe dla nich cechy.

W Polsce występują cztery gatunki z tej rodziny: popielica (Glis glis), koszatka (Dryomys nitedula), orzesznica (Muscardinus avellanarius) i żołędnica (Eliomys quercinus). Każdy z tych gatunków jest przedstawicielem innego rodzaju. Łączy je fakt, że są zwierzętami nocnymi i większość swojej aktywności spędzają w koronach drzew. Są doskonale przystosowane do takiego trybu życia. Mają krótkie przednie kończyny, a stopy zarówno przednich, jak i tylnych kończyn są chwytne. Dodatkowo stopy przednich nóg mogą się obracać na boki (prawie pod kątem prostym względem ciała). Wspinanie i utrzymanie przyczepności ułatwiają im ostre pazury oraz kleista wydzielina gruczołów umieszczonych na poduszkach stóp. Puszysty ogon wprawdzie nie jest chwytny, ale pełni rolę steru w momencie przeskakiwania z gałęzi na gałąź. Funkcjonowanie nocą umożliwia im dobrze rozwinięty wzrok, węch i słuch. W komunikacji popielicowatych ważną rolę odgrywają różnego rodzaju głosy, które umożliwiają im wzajemny kontakt w gąszczu liści.

Żołędnica ma wokół oka czarną plamę, która sięga przez nasadę ucha aż do szyi

Żołędnica ma wokół oka czarną plamę, która sięga przez nasadę ucha aż do szyi
Fot. Jiri Bohdal



Gdyby ustawić je od największej do najmniejszej, na pierwszym miejscu znalazłaby się popielica (długość ciała 107–168 mm, długość ogona 92–135 mm), druga w kolejności żołędnica (odpowiednio 99–156 mm i 80–147 mm), następnie koszatka (72–113 mm, 60–92 mm), a na samym końcu orzesznica, wielkością zbliżona do myszy domowej (61–85 mm, 58–77 mm).

Choć nazwa rodziny przywodzi na myśl kolor popielaty, to ubarwienie jej przedstawicieli jest dużo bardziej urozmaicone. Od szaropopielatego (popielica), przez popielato-brązowy (żołędnica, koszatka), aż do rudego (orzesznica). U wszystkich gatunków spód ciała jest jasny. Ponadto koszatka i żołędnica mają wokół oczu czarną plamę, która u koszatki sięga do nasady uszu, natomiast u żołędnicy przez nasadę ucha aż do szyi.

Gryzonie te mają różne preferencje środowiskowe. Popielica, koszatka i orzesznica zasadniczo występują w drzewostanach liściastych i mieszanych, przy czym koszatki zamieszkują przeważnie lasy z gęstym podszytem, orzesznice żyją w lasach trzydziesto- czterdziestoletnich z dużą ilością krzewów, zaroślach, zagajnikach i żywopłotach, natomiast popielice zasiedlają dojrzałe drzewostany (przede wszystkim z udziałem buka i dębu) oraz stare parki i sady, a ponieważ większość czasu spędzają w koronach drzew, nie potrzebują bogatego podszytu. Ponadto popielice można spotkać (a w zasadzie usłyszeć nocą ich tupanie) na strychach domów w pobliżu lasów. Z kolei żołędnice bytują głównie w borach i lasach mieszanych, w których mają pod dostatkiem drzew dziuplastych oraz skaliste podłoże.

W celu oszczędzenia energii orzesznica zapada w stan torporu

W celu oszczędzenia energii orzesznica zapada w stan torporu
Fot. Anna Czapracka

Gliridae są generalnie wszystkożerne. Popielice oraz orzesznice żywią się głównie pokarmem roślinnym (owoce drzew i krzewów, nasiona, liście, pączki), pokarm zwierzęcy (owady, jaja, pisklęta) ma dla nich znaczenie drugorzędne. Pożywienie koszatek stanowią owady, jaja, pisklęta, owoce, nasiona i zielone części roślin, jednak bez wyraźnego podziału na udział w diecie poszczególnych składników. U żołędnic przeważa pokarm pochodzenia zwierzęcego (owady i inne bezkręgowce), uzupełniany przez owoce i nasiona drzew.

Popielicowate budują gniazda, które stanowią ich dzienną kryjówkę. Jednak każdy gatunek wykorzystuje w tym celu nieco inne materiały oraz miejsce. Koszatki umieszczają gniazda w dziuplach lub opuszczonych gniazdach ptaków i wyściełają je liśćmi, mchem, piórami i sierścią. Popielice budują w koronach drzew kuliste gniazda przy użyciu łyka oraz mchu. Gniazdo orzesznicy także jest okrągłe (mniej więcej wielkości grejpfruta), lecz splecione jest warstwowo ze źdźbeł trawy lub kory (warstwa wewnętrzna) oraz liści (warstwa zewnętrzna) i można je znaleźć zwykle do dwóch metrów nad ziemią, w różnego rodzaju zakrzaczeniach. Każda orzesznica buduje kilka tego typu gniazd i korzysta z nich zamiennie. Gniazda rodzinne, w których są wychowywane młode, są niemal dwukrotnie większe. Żołędnice albo budują wyścielone mchem, piórami i sierścią koliste gniazda w gałęziach drzew lub krzewów (na wysokości do dwóch metrów), albo adaptują dziuple wiewiórek i ptasie gniazda oraz szczeliny skalne i nory – poruszają się po ziemi dużo częściej niż ich kuzyni. Oprócz tego każdy z gatunków zajmuje niekiedy budki dla ptaków i nietoperzy.

Energia pod kontrolą

W czasie niekorzystnych warunków pogodowych (np. niskiej temperatury lub silnych opadów) popielicowate mogą zapaść w odrętwienie, czyli inaczej torpor. Jest to stan, w którym w sposób kontrolowany zwierzę obniża temperaturę swojego ciała, a wszystkie procesy życiowe ulegają spowolnieniu. Od hibernacji różni się tym, że jest krótkotrwały. Celem torporu jest oszczędzenie energii. Zjawisko to występuje także u nietoperzy i małych ptaków.

Obecność gniazda nie jest jedynym sposobem wykrycia pilchów w danym miejscu. Można je także stwierdzić przy pomocy śladów żerowania: jeśli znajdziemy owoc buka z jednym orzeszkiem wyjedzonym całkowicie, a drugim tylko napoczętym, oraz śladami siekaczy w miejscu odcięcia jednej z klap, możemy być pewni, że mamy do czynienia z popielicą. Z kolei na orzechu laskowym wygryzionym przez orzesznicę możemy zobaczyć ślady zębów ułożone skośnie w stosunku do brzegu okrągłego otworu. Ślady te są nie do pomylenia z żerowaniem na orzechach laskowych innych gryzoni (np. nornicy czy myszy leśnej), ponieważ wzór pozostawiony przez ich zęby układa się prostopadle do brzegów otworu.

Koszatki mają średnio cztery młode w miocie

Koszatki mają średnio cztery młode w miocie
Fot. Adam Tarłowski

Jesienią wszystkie gatunki zapadają w stan hibernacji. Trwa ona mniej więcej od października do kwietnia-maja (przy czym z obserwacji wiadomo, że długość jej trwania jest różna, i tak na przykład dla popielic wynosi prawie dwa razy tyle, co dla orzesznic). Zimę przesypiają pod ziemią: w wykopanych przez siebie norach lub pod korzeniami drzew.

Ze względu na krótki okres aktywności, popielicowate mają młode tylko raz w roku. Wyjątek stanowi najmniejsza, orzesznica, która miewa dwa mioty w jednym sezonie rozrodczym. Natomiast popielice w latach nieurodzaju drzew ciężkonasiennych (buka, grabu, dębu) w ogóle się nie rozmnażają. Średnia liczba młodych w miocie waha się od czterech (orzesznica, koszatka) do sześciu (popielica).

Zdarza się, że samice żołędnic prowadzą swoje młode w taki sposób, iż tworzą one charakterystyczny łańcuszek: matka stoi na przedzie karawany, a młode idą za nią jedno za drugim. Podobne zjawisko obserwowane jest u ryjówkowatych (Soricidae) (zobacz: W pogoni za jedzeniem - SALAMANDRA 2/2010).

Do naturalnych wrogów popielicowatych należą sowy oraz ptaki drapieżne, jednak większy wpływ na ich liczebność ma zimowa śmiertelność podczas hibernacji. Zwierzęta te nie gromadzą rezerw pożywienia, więc ich przeżywalność zależy głównie od zapasu tłuszczu zmagazynowanego podczas sezonu.

Popielice można spotkać na strychach domów w pobliżu lasów

Popielice można spotkać na strychach domów w pobliżu lasów
Fot. Renata i Marek Kosińscy

Obecnie rozmieszczenie gatunków z rodziny Gliridae w Polsce wygląda następująco: koszatki występują w Sudetach, na Śląsku, w Beskidzie Zachodnim i Wschodnim, Tatrach, Pieninach, na Wyżynie Małopolskiej, w Górach Świętokrzyskich, Bieszczadach, na Roztoczu, Podlasiu, w Puszczy Białowieskiej i Puszczy Boreckiej. W Polsce koszatka osiąga północno-zachodnią granicę zasięgu. Stanowiska orzesznicy znajdują się przede wszystkim w południowej i południowo-wschodniej części kraju (od Sudetów po Wyżynę Lubelską) oraz na Wyżynie Małopolskiej, Nizinie Mazowieckiej, Podlasiu, pobrzeżu Bałtyku i Pojezierzu Mazurskim (północny i wschodni skraj). Popielice zamieszkują głównie południową i wschodnią część kraju, a w części północno-zachodniej (Pomorze, Wielkopolska, Ziemia Lubuska) znane są tylko trzy stanowiska w Nadleśnictwach: Resko, Sieraków i Szprotawa. Sytuacja żołędnicy jest bardzo niejasna, znanych jest zaledwie kilka jej stanowisk, z których jedynie jedno, wykryte w masywie Babiej Góry w latach 1960–1961, zostało potwierdzone latem 1998 r.

Popielica jest największym pilchowatym występującym w Polsce

Popielica jest największym pilchowatym występującym w Polsce
Fot. Karol Zub

Spadek liczebności oraz zmniejszanie się liczby stanowisk popielicowatych w Polsce wynika głównie ze zmian w preferowanym przez nie środowisku, spowodowanych przez gospodarkę leśną. W przypadku popielicy główną przyczyną wymierania jest stosowanie w buczynach od blisko 200 lat rębni częściowej wielkopowierzchniowej, której efektem jest najpierw rozerwanie połączeń między koronami sąsiadujących drzew (tym samym popielice tracą możliwość swobodnego poruszania się po lesie), a następnie wycięcie starodrzewu całkowicie. Dla orzesznicy największym zagrożeniem jest nadmierne rozrzedzanie drzewostanów, a także usuwanie zadrzewień śródleśnych, żywopłotów oraz krzewów istotnych dla orzesznicy (takich jak leszczyna czy bez czarny) na obrzeżach lasów. Siedlisko koszatki ogranicza między innymi stosowanie zrębów zupełnych i odmładzanie struktury wiekowej drzewostanów. Natomiast przyczyny wymierania żołędnicy w Polsce nie są dokładnie znane. W przypadku wszystkich gatunków negatywny wpływ ma izolacja między poszczególnymi populacjami, która może doprowadzić do ich zaniku.

Chociaż wszystkie popielicowate są objęte ochroną gatunkową, a żołędnica, koszatka i popielica znajdują się w Polskiej czerwonej księdze zwierząt, sama bierna ochrona nie wystarczy, aby uratować je przed wyginięciem. Przede wszystkim należy chronić środowisko ich życia, w szczególności starodrzewy liściaste i mieszane oraz drzewa dziuplaste (popielica, koszatka, żołędnica), a także zróżnicowany podszyt oraz krzewy na brzegach lasów, wzdłuż dróg i na polach (orzesznica). Dodatkowo w miejscu występowania można rozwieszać skrzynki gniazdowe odpowiednie dla danego gatunku.

Od 1997 roku PTOP „Salamandra” oraz Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu prowadzą projekt reintrodukcji popielicy w lasach Polski Zachodniej. Dzięki temu udało się utworzyć dwa stanowiska: w Sierakowskim Parku Krajobrazowym oraz Puszczy Bukowej pod Szczecinem. W chwili ukazania się tego numeru Magazynu nowa populacja popielic zasiedla Barlinecko-Gorzowski Park Krajobrazowy.

Julia Kończak
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


Ten artykuł został dofinansowany ze środków
Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej

Wybór numeru