Podczas 15. Konferencji Stron Konwencji o Międzynarodowym Handlu Dzikimi Zwierzętami i Roślinami Gatunków Zagrożonych Wyginięciem (CITES) włączono do jej Załącznika II kilka kolejnych gatunków zwierząt. Oznacza to, że wkrótce zostaną one objęte obowiązkiem zgłaszania do rejestrów prowadzonych przez starostów. Do wniosku o wpis do rejestru należy załączyć dokumenty potwierdzające legalne pochodzenie posiadanych osobników. Skąd jednak właściciele tych zwierząt mają wziąć takie dokumenty, skoro do tej pory nie podlegały one ograniczeniom w handlu i żadnych dokumentów dla nich nikt nie wystawiał?
Jednym z gatunków zwierząt objętych w tym roku po raz pierwszy ochroną CITES jest nadrzewna żabka - chwytnica czerwonooka (Agalychnis callidryas). Podobnie jak pozostałe nowo objęte ochroną gatunki chwytnic (Agalychnis spp.), traszka Kaisera (Neurergus kaiseri) czy cztery gatunki legwanów z rodzaju Ctenosaura - C. bakeri, C. oedirhina , C. melanosterna i C. palearis, zostanie ona wkrótce dodana do Aneksu B rozporządzenia Rady (WE) nr 338/97 w sprawie ochrony gatunków dzikiej fauny i flory w drodze regulacji handlu nimi. Z tą chwilą zacznie w całej Unii Europejskiej podlegać ograniczeniom w obrocie komercyjnym, a w Polsce - obowiązkowi zgłoszenia do rejestru prowadzonego przez starostę (na podstawie art. 64 ustawy o ochronie przyrody). Oznacza to, że w przypadku posiadania (żywych) czy sprzedaży okazów chwytnicy, trzeba będzie dysponować dokumentami potwierdzającymi jej legalne pochodzenie. Jednym z rodzajów legalnego pochodzenia jest tzw. pochodzenie przedkonwencyjne, czyli sprzed objęcia gatunku ograniczeniami. Jak je jednak udokumentować? W niektórych krajach właściciele mogą zwrócić się do odpowiednich władz o wystawienie świadectwa pochodzenia przedkonwencyjnego. W Polsce takim dokumentem mogłoby być zaświadczenie o wpisie do rejestru przed datą objęcia ochroną. Niestety - nie ma podstaw prawnych, by przed objęciem gatunku ochroną wpisać do rejestru jego okaz. Co więc należałoby zrobić?
Ministerstwo Środowiska od kilku lat dysponuje projektem nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, przygotowanym przy współpracy „Salamandry”, przewidującym m.in. wprowadzenie okresu przejściowego, w którym po dodaniu gatunku do listy taksonów chronionych, można by zarejestrować należące do niego zwierzę bez dokumentów. Ostatnio pojawiła się szansa, że zapis ten zostanie zaproponowany do wprowadzenia do ustawy.
Nie ma jednak pewności, czy zmianę tę uda się wprowadzić na czas. Jeśli nie - po wpisaniu nowych gatunków do Aneksu B posiadacze ich okazów będą musieli radzić sobie w ramach obowiązującego prawa. Lista dowodów, które mogą świadczyć o legalnym (w tym wypadku - przedkonwencyjnym) pochodzeniu okazu nie jest ograniczona. Może to być każdy dokument, który przekonująco zaświadcza o posiadaniu okazu przed datą wejścia w życie przepisu nowelizującego Aneks.
Nie polecam fotografowania okazów na tle aktualnej gazety. W ten sposób nawet bez uciekania się do fotomontażu łatwo można próbować „udowodnić” posiadanie w niemal dowolnym dniu od czasu upowszechnienia się druku, pożyczając stare czasopismo z biblioteki. Nie byłby to więc przekonujący dowód. Najlepsze (w pełni zgodne z przepisami) wydają się dwa rozwiązania. Już teraz można zwrócić się do urzędowego (powiatowego) lekarza weterynarii o wydanie zaświadczenia, iż danego dnia posiada się zwierzę z konkretnego gatunku. Jako że potrzebę takiego zaświadczenia posiadacz zwierzęcia może wykazać, powinno być ono, po przeprowadzeniu kontroli, wydane. Rozwiązaniem alternatywnym jest zgłoszenie wniosku o wpisanie do rejestru niezwłocznie po opublikowaniu rozporządzenia o nowelizacji Aneksu, ale przed jego wejściem w życie (w tym wypadku dowodem świadczącym o posiadaniu okazu przed wejściem w życie ograniczeń byłaby data złożenia wniosku). Jest to jednak rozwiązanie nieco ryzykowne i wymaga stałego śledzenia stanu przepisów. Termin wejścia w życie może być bardzo krótki po opublikowaniu (np. 3 dni).
W przypadku zwierząt posiadanych już w chwili objęcia gatunku ochroną, teoretycznie wniosek o wpis do rejestru (wraz z dokumentami świadczącymi o legalnym pochodzeniu) należy złożyć w ciągu 14 dni od wejścia w życie tej nowelizacji. Przy składaniu wniosku w tym terminie wnioskodawca możne też jako dowód legalnego pochodzenia spróbować przedstawić oświadczenie, że zwierzę było już w jego posiadaniu w chwili objęcia go ochroną. W pierwszych dniach obowiązywania nowej listy oświadczenia takie powinny być traktowane jako bardzo wiarygodne i mogą być uznawane przez starostów za wystarczające.
Należy mieć nadzieję, że prędzej czy później uda się jednak doprowadzić do takiej zmiany w ustawie o ochronie przyrody, by przewidywała sytuacje regularnych zmian w załącznikach CITES, i właściciele zwierząt świeżo objętych ochroną nie będą musieli stosować „wyjść awaryjnych”.
Andrzej Kepel