Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 

Prawdziwy rogacz w świecie owadów

Na przełomie maja i czerwca, w gorące dni i coraz cieplejsze wieczory, w starych, świetlistych lasach dębowych, na świat przychodzi kolejne pokolenie największego i jednego z najrzadszych chrząszczy w Polsce - jelonka rogacza - uzbrojonego w niezwykły w świecie owadów oręż, za pomocą którego samce walczą ze sobą o przedłużenie gatunku.

Samce toczą zacięte pojedynki o samice i o to, czyje potomstwo będzie panowało za kolejnych 4-5 lat

Samce toczą zacięte pojedynki o samice i o to, czyje potomstwo będzie panowało za kolejnych 4-5 lat

Jelonek rogacz (Lucanus cervus) należy do rodziny jelonkowatych (Lucanidae), która obejmuje przeszło tysiąc gatunków zamieszkujących głównie kraje podzwrotnikowe. W Polsce żyje siedmiu przedstawicieli tej rodziny, w większości chronionych bądź znajdujących się na czerwonych listach, a więc rzadkich i zagrożonych.

Jelonki zamieszkują drzewostany naturalne, niektóre lasy gospodarcze, a także parki i sady. Najlepszym dla nich środowiskiem jest ciepła, mocno prześwietlona dąbrowa. Warunkiem ich występowania jest obecność martwych lub obumierających drzew albo ich fragmentów. Nieodpowiednie są natomiast lasy łęgowe, w których drzewa są okresowo zalewane (szczególnie system korzeniowy).

Samice składają jaja w szyjach korzeniowych pniaków dębowych, w szczelinach kory. Po 5–6 tygodniach wylęgają się larwy podobne do pędraków chrabąszczowatych, które wyjadają chodniki w nadziemnej części pniaka i wewnątrz grubych korzeni (znajdujących się częściowo pod ziemią lub mających kontakt z glebą). Pod koniec żerowania larwy wygryzają w drewnie komorę poczwarkową, zwaną kokolitem. Ma ona kształt jaja kurzego o wymiarach 60 x 40 x 30 mm i jest utworzona z ziemi, dębowych wiórków, cząstek próchna i ekskrementów. Po przezimowaniu w kokolicie przepoczwarczone chrząszcze czekają na okres rójki, której szczyt przypada na najcieplejsze dni czerwca. Po opuszczeniu poczwarki przebijają się przez warstwę gleby i wychodzą na powierzchnię otworem o średnicy 25–35 mm.

Samce w czasie walk z reguły nie robią sobie krzywdy. Chodzi o to, by przeciwnika przepchnąć, przepędzić lub zrzucić z gałęzi czy pnia.

Samce w czasie walk z reguły nie robią sobie krzywdy. Chodzi o to, by przeciwnika przepchnąć, przepędzić lub zrzucić z gałęzi czy pnia.

W godzinach popołudniowych i wieczornych można podziwiać niezwykły spektakl, na który składają się masowe loty i walki samców. Samce jelonka mogą osiągać ponad osiem centymetrów długości. Są uzbrojone w potężne żuwaczki, które przypominają poroże jelenia. To właśnie one służą im do walki z rywalami w czasie rójki. Samice nie mają tak potężnych żuwaczek, ale za to bez problemu mogą przegryzać korę drzew i spijać wyciekający ze zranień sok. Feromony wydzielane przez nie w trakcie posiłku powodują, że w takie miejsce zlatują też samce. Potrafią one „wyczuć” taką samicę nawet z odległości kilkudziesięciu metrów. Wówczas dochodzi między nimi do pojedynków. Niczym średniowieczni rycerze, samce jelonka rozpoczynają swoisty turniej, w którym zwycięzcą zostanie tylko jeden. Z reguły w trakcie walk nie robią sobie krzywdy. Chodzi o to, aby przepchnąć, przegonić lub zrzucić przeciwnika z gałęzi lub pnia. Walki są niezwykle widowiskowe. A nawet jeśli ich nie widać, to w ciche wieczory roznosi się po lesie trzask zderzających się „poroży” i chrzęst pancerzy. Zwycięski samiec w nagrodę może kopulować z samicą, a przy okazji pożywiać się wyciekającym sokiem.

W kwestii zdobywania pokarmu samce są w zasadzie całkowicie zależne od samic, gdyż swoimi potężnymi żuwaczkami nie są w stanie nacinać kory i pożywiać się. Po kopulacji samica składa do ziemi lub w próchniejącym drewnie ok. 20 jajeczek, z których wylęgają się pędraki. Rozwój larwalny jelonka może trwać 4–5 lat, zaś sam owad w postaci imago żyje zaledwie kilka tygodni, o ile nie padnie ofiarą jakiegoś drapieżnika.

Tylko najsilniejszy samiec ma prawo kopulować z zamicą i pożywiać się wyciekającym z drzewa sokiem.

Tylko najsilniejszy samiec ma prawo kopulować z zamicą i pożywiać się wyciekającym z drzewa sokiem.

Jelonek ma bardzo wielu wrogów naturalnych. Gdy jest w stadium jaja czy larwy, grożą mu pasożyty i drapieżcy ze świata owadów, grzyby chorobotwórcze i dziki; na dorosłe owady polują nietoperze i ptaki (wrony, gawrony, a nawet szpaki), a także gryzonie i jeże. Człowiek również ma swój udział w tym, że te piękne chrząszcze są coraz rzadsze. Wycinanie dąbrów pod uprawy lub zamienianie ich na monokultury sosnowe, stosowanie zrębów całkowitych, a więc usuwanie pozostałych po wycince pniaków i stosowanie oprysków, a także pasja kolekcjonerska licznych entomologów-amatorów i handlarzy zwierząt, mogą spowodować, że jelonek stanie się prawdziwym rarytasem kilku zaledwie rezerwatów faunistycznych utworzonych dla ochrony tego gatunku.

Bardzo trudno określić liczebność jelonka, ponieważ nawet na czynnych stanowiskach nie prowadzi się jego monitoringu. Szacuje się, że w Polsce żyje od tysiąca do kilku tysięcy osobników tego gatunku. W Polskiej czerwonej księdze zwierząt oraz na Czerwonej liście zwierząt ginących i zagrożonych w Polsce ma status gatunku zagrożonego wyginięciem. Chroniony jest Konwencją Berneńską, a w Dyrektywie Siedliskowej ujęty jest w kategorii gatunków wymagających tworzenia obszarów Natura 2000. W Polsce od dawna znajduje się pod ścisłą ochroną gatunkową. Należy więc mieć nadzieję, że odpowiednia i wszechstronna ochrona pozwoli zachować tego wyjątkowego chrząszcza również dla przyszłych pokoleń.

Tekst i zdjęcia: Sławomir Mrozek
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Wybór numeru