Do tej pory w Polsce obrączkowano (tradycyjnymi obrączkami metalowymi) od kilkunastu do kilkudziesięciu łysek rocznie, uzyskując niewielką liczbę wiadomości powrotnych*. Odczytanie numeru obrączki na ptaku, który większość czasu spędza w wodzie, nie jest łatwe. Stosunkowo niewiele więc wiadomo o ich wędrówkach. Nie wiemy, jak duża część populacji pozostaje u nas na zimę, gdzie znajdują się główne zimowiska tego gatunku oraz skąd przylatują do nas łyski w okresie jesiennym i zimowym. Nie wiemy też, jakie jest ich przywiązanie do miejsc lęgowych.
Łyska (Fulica atra), zwana potocznie czarnym nurkiem, należy do rodziny chruścieli (Rallidae). Jej bliskimi krewniakami są m.in. kokoszka (Gallinula chloropus), wodnik (Rallus aquaticus) i kropiatka (Porzana porzana). Ten bardzo liczny niegdyś ptak ostatnimi laty wyraźnie zmniejsza swoją liczebność. Prawdopodobnie główne przyczyny tego zjawiska to osuszanie terenów podmokłych, zabudowa brzegów jezior oraz wzrost liczebności drapieżników obcego geograficznie pochodzenia - norki amerykańskiej i jenota. Łyska zamieszkuje różnego rodzaju zbiorniki wodne, czasami nawet niewielkie oczka, ale głównie stawy rybne, jeziora i starorzecza. Zimą, wspólnie z krzyżówkami i łabędziami niemymi, często gromadzi się na miejskich zbiornikach wodnych, gdzie korzysta z dokarmiania przez ludzi.
Aby uzyskać odpowiedź na wiele pytań związanych z biologią i ekologia tego gatunku, łódzcy ornitolodzy wpadli na pomysł obrożowania łysek, tak, by łatwo było identyfikować poszczególne osobniki. Latem 2009 roku rozpoczęto więc projekt, którego głównym celem jest uzyskanie jak największej liczby wiadomości powrotnych. Ptakom zakłada się na szyje obroże wykonane ze specjalnego plastiku. Obecnie stosuje się białe z wyraźnym czarnym kodem, złożonym z litery i dwóch cyfr. Kod można gołym okiem odczytać z kilku metrów, a za pomocą lornetki z kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu. Do tej pory oznakowano w ten sposób około 200 ptaków w różnych częściach Polski, uzyskując kilkadziesiąt wiadomości powrotnych. Okazało się, że spora cześć łysek obrożowanych jesienią i wczesną zimą obserwowana była później w środkowych i zachodnich Niemczech. Pojedyncze ptaki zimowały także na Węgrzech i w Holandii.
Warto więc bacznie przyglądać się czarnym nurkom oraz poinformować wszystkich znajomych obserwujących przyrodę o tym projekcie i możliwości występowania w ich okolicy czarnych ptaków z białymi obrożami.
Powyższe dane będą bardzo cenną informacją dla autorów projektu, ale przede wszystkim posłużą poznaniu i ochronie tego jeszcze do niedawna bardzo licznego gatunku, jakim jest łyska.
Przemysław Wylegała
*) Wiadomość powrotna - informacja o obserwowaniu lub znalezieniu zaobrączkowanego ptaka.