Nawet jeden spotkany nocek Bechsteina to rzadkość, trzy to prawdziwy rarytas
Fot. Adriana Bogdanowska
Ostatniej zimy, jak co roku,
odbyły się liczenia hibernujących nietoperzy. Kilkudziesięciu chiropterologów i
miłośników tych tajemniczych ssaków wyruszyło do jaskiń, fortów, bunkrów, piwnic
i... studni. Choć dokładne wyniki liczeń nie są jeszcze znane, to z informacji przekazywanych
przez niektóre z uczestniczących w liczeniach osób można wnioskować, że
nietoperze mają się nienajgorzej. W kilku dużych zimowiskach padły rekordy
liczebności; jak co roku odkryto też nowe, cenne miejsca hibernacji
rękoskrzydłych.
Radosław Jaros