Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 


Polskie wiewiórki

„Wiewiórkowate” to nazwa rodziny kojarzonej powszechnie z jednym tylko gatunkiem – wiewiórką pospolitą, znaną większości z nas już od wczesnego dzieciństwa. Prawie każdy miał możliwość obserwowania imponujących skoków w wykonaniu tej rudej akrobatki. Czy jest ona jednak jedyną przedstawicielką swojej rodziny w Polsce?

Długi i puszysty ogon wiewiórki zwiększa jej powierzchnię lotną w czasie karkołomnych skoków w koronach drzew

Długi i puszysty ogon wiewiórki zwiększa jej powierzchnię lotną w czasie karkołomnych skoków w koronach drzew
Fot. Joanna Ratajczak

Wiewiórkowate (Sciuridae) to jedna z siedmiu rodzin tworzących podrząd wiewiórkokształtnych (Sciuromorpha), należący do rzędu gryzoni (Rodentia). Jest ona zdecydowanie najliczniejsza w gatunki (ponad 250). Jej przedstawicieli spotkamy praktycznie na wszystkich kontynentach świata, za wyjątkiem Australii i Antarktydy. Znaleźć ich można wysoko wśród koron drzew albo w głębokich norach pod ziemią. Niektóre starają się również opanować przestrzeń powietrzną (tzw. polatuchy, które potrafią szybować pomiędzy drzewami nawet do 450 m).

Osoby, które uważają, że w Polsce występuje tylko jeden gatunek należący do tej licznej rodziny, są w dużym błędzie. Obecnie na wolności żyją trzy gatunki: wspomniana wcześniej wiewiórka pospolita (Sciurus vulgaris), świstak (Marmota marmota), oraz suseł perełkowany (Spermophilus suslicus) – wszystkie objęte ochroną prawną. Jeszcze do niedawna kraj nasz zamieszkiwał także inny przedstawiciel rodzaju Spermophilus suseł moręgowany (Spermophilus citellus), który wyginął blisko 30 lat temu.

Jak już wspomniano we wstępie, nie ma chyba w Polsce osoby, która nie widziałaby wiewiórki przynajmniej raz w życiu. Nic w tym dziwnego, ponieważ zasięg występowania tego nadrzewnego gryzonia obejmuje w zasadzie cały nasz kraj. Większą część życia wiewiórka spędza na drzewach, a więc jej występowanie ograniczone jest głównie do lasów (zarówno liściastych jak i iglastych), choć często spotkać ją można także w parkach. Wybiera przede wszystkim tereny porośnięte dojrzałym drzewostanem, który zapewni jej odpowiednią ilość pokarmu. Jadłospis tego gryzonia składa się głównie z nasion drzew, ale nie brakuje w nim również pączków, kwiatów, pędów, młodej kory, jagód i grzybów. Nie gardzi także pokarmem zwierzęcym: owadami, jajami ptaków, jak i samymi pisklętami. Dojrzałe drzewostany oprócz wyżywienia zapewniają wiewiórkom schronienie. Ssaki te gniazda budują głównie w dziuplach, ale potrafi ą też zagnieździć się w koronach drzew lub przerobić gniazdo ptasie na własne potrzeby, dorabiając do niego dach.

Wiewiórka szara zaliczana jest do 100 najgroźniejszych gatunków inwazyjnych na świecie

Wiewiórka szara zaliczana jest do 100 najgroźniejszych gatunków inwazyjnych na świecie
Fot. Małgorzata Adamska

Myśląc o wiewiórce, każdy ma przed oczami zwierzę pokryte lisiorudą sierścią. Tymczasem wśród wiewiórek pospolitych obserwuje się bardzo duże zróżnicowanie kolorystyczne. Sierść na grzbiecie może być w kolorze od jasnorudego po brunatnoczarny. W jednym miocie mogą zdarzyć się zarówno osobniki jasne jak i ciemne. W wielu rejonach różne odmiany barwne występują wspólnie na jednym terenie. Istnieją jednak obszary, gdzie spotykane są wyłącznie osobniki o jednolitym ubarwieniu – np. w Wielkiej Brytanii występuje wyłącznie odmiana ruda, gdy np. w regionie Sila w południowych Włoszech spotykane są wyłącznie osobniki czarne. W Polsce odmianę ciemną spotkać można głównie na obszarach górskich, a ruda dominuje w pozostałej części kraju. Charakterystyczne pędzelki sierści na uszach oraz długi puszysty ogon to znaki, które jednoznacznie kojarzymy z wiewiórkami. Ciekawostką jest fakt, że mimo iż wiewiórki linieją dwa razy do roku, dłuższe włosy na uszach oraz ogonie zmieniane są wyłącznie raz w roku.

Szara konkurentka

Wiele wskazuje na to, że wiewiórka pospolita może zostać wyparta z Europy przez inną przedstawicielkę swojej rodziny – wiewiórkę szarą (Sciurus carolinensis). Jest to gatunek obcy w Europie, ponieważ naturalny zasięg jego występowania ogranicza się do wschodniej części Ameryki Północnej. Niestety na skutek przeprowadzonych przez człowieka introdukcji (wprowadzenie gatunku na obszarach, na których wcześniej nie występował) gryzoń ten pojawił się między innymi w Anglii oraz we Włoszech. W obu tych państwach obserwuje się gwałtowne zanikanie lokalnych populacji wiewiórek pospolitych na korzyść konkurencji. Gatunki obce, które wywierają negatywny wpływ na różnorodność biologiczną nazywane są gatunkami inwazyjnymi. Na Wyspach Brytyjskich rodzime wiewiórki pospolite spotkać można już tylko w lasach Szkocji oraz na kilku oddzielnych obszarach. We Włoszech jedyną granicą broniącą dostępu wiewiórce szarej do reszty Europy jest pasmo Alp. Jeśli uda się jej sforsować tę barierę, wówczas wszystkie europejskie populacje wiewiórki pospolitej narażone będą na wyginięcie. Warto tu wspomnieć, że gatunki inwazyjne uważane są za drugą, zaraz po degradacji siedlisk, przyczynę zanikania różnorodności biologicznej na świecie.

Wiewiórki żyją z reguły samotnie. Jedynie w okresie rui, trwającej od lutego aż do końca lipca, samce wkraczają na obszary zajmowane przez samice i rozpoczynają intensywne zaloty przejawiające się między innymi długimi gonitwami wśród koron drzew. Konsekwencją tych podniebnych igraszek jest od trzech do siedmiu nagich i ślepych osesków. Wiewiórki mają zazwyczaj dwa mioty, chociaż dosyć częste są również przypadki trzech miotów w trakcie jednego sezonu. Śmiertelność młodych jest stosunkowo wysoka i powodowana głównie przez ptaki drapieżne oraz ssaki (szczególnie kuny leśne Martes martes wyspecjalizowały się w polowaniu na wiewiórki). Statystyki wskazują, że na cztery wiewiórczęta mniej niż jedno przeżywa rok. Jeśli jednak uda się im przeżyć ten krytyczny okres, mogą dożyć nawet siedmiu lat.

Wiewiórka pospolita jest zwierzęciem nadrzewnym, nie oznacza to jednak, że nigdy nie schodzi na ziemię. Wręcz przeciwnie, w celu zmagazynowania pokarmu często zakopuje szyszki i orzechy w ziemi, aby w okresach chłodu skorzystać z tych swoistych spiżarni. Wielokrotnie zdarza się jej jednak zapomnieć o ukrytych wiktuałach i w ten sposób przyczynia się do rozsiewania niektórych gatunków drzew. Gryzonie te, jako jedyne spośród polskich przedstawicieli wiewiórkowatych, nie hibernują. Oznacza to, że w czasie zimy pozostają aktywne. W razie niesprzyjającej pogody potrafi ą się na dłuższy czas zaszyć w swoich kryjówkach.

Szarobrunatna sierść świstaka jest doskonałym kamuflażem utrudniającym wypatrzenie zwierzęcia na górskich zboczach

Szarobrunatna sierść świstaka jest doskonałym kamuflażem utrudniającym wypatrzenie zwierzęcia na górskich zboczach
Fot. Roman Rąpała

O ile wiewiórkę pospolitą łatwo jest zaobserwować w zasadzie na terenie całej Polski, o tyle świstaka spotkać można wyłącznie w ściśle określonym rejonie naszego kraju – w Tatrach, a dokładniej w Tatrzańskim Parku Narodowym. Mało kto może poszczycić się spotkaniem z tym fascynującym stworzeniem. Nie jest to łatwe, ponieważ cała polska populacja tego gryzonia liczy zaledwie około 190 osobników. Świstaki zasiedlają tereny pokryte roślinnością zielną i spotykane są od 1380 do 2050 m n.p.m. Zamieszkują doliny i zbocza górskie o nachyleniu do 40°.

Na terenie naszego kraju zamieszkuje podgatunek świstaka: świstak tatrzański (Marmota marmota latirostris). Jest to zdecydowanie największy członek rodziny wiewiórkowatych w Polsce – jego waga może przekraczać sześć kilogramów. Osobniki należące do tego podgatunku występują jeszcze tylko na Słowacji. W porównaniu z podgatunkiem nominatywnym występującym w Alpach, świstak tatrzański jest mniejszy, jaśniejszy i ma inne proporcje kości nosowych.

Świstaki często wykorzystują skały w pobliżu nor jako punkty obserwacyjne

Świstaki często wykorzystują skały w pobliżu nor jako punkty obserwacyjne
Fot. Bogusław Pawłowski

Świstaki są zwierzętami kolonijnymi. W ramach kolonii żyją w grupach rodzinnych, które z reguły nie przekraczają 4 osobników. Życie ich toczy się wokół nory głównej, która jednocześnie jest sypialnią, spiżarnią oraz miejscem narodzin młodych. Świstaki należą do zwierząt hibernujących, czyli przesypiają zimę tzw. snem zimowym. W tym czasie temperatura ich ciała oraz rytm pracy serca znacząco się obniżają. Zanim jednak udadzą się na zimowy spoczynek (rozpoczynający się zwykle w drugiej połowie września lub na początku października), intensywnie żerują oraz gromadzą zapasy siana w norze zimowej. W cyklu rocznym stosunek okresu hibernacji do okresu aktywności wynosi mniej więcej 3:2. Świstaki można więc śmiało nazwać śpiochami. Kilka tygodni po przebudzeniu ze snu zimowego rozpoczyna się ruja. Po trwającej niewiele ponad miesiąc ciąży, na świat przychodzą najczęściej 2 do 3 młodych. W przeciwieństwie do wiewiórek, u świstaków w ciągu roku występuje wyłącznie jeden miot. Młode osiągają ostateczne wymiary ciała dopiero w czwartym roku życia. W porównaniu z innymi wiewiórkowatymi żyjącymi w Polsce, świstaki są zwierzętami długowiecznymi – potrafi ą dożyć nawet 18 lat.

Świstacze sadło

Darzony powszechną sympatią świstak był w przeszłości obiektem polowań. Zabijano go głównie w celu pozyskania sadła, któremu przypisywano właściwości lecznicze (w medycynie ludowej stosowano je na dolegliwości reumatyczne oraz „choroby piersiowe”). Późną jesienią amatorzy sadła wykopywali śpiące zwierzątka spod śniegu. Polowania były tak intensywne, że w XIX w. doprowadzono prawie do zupełnego wyniszczenia tego gatunku w Polsce. Sytuacja zaczęła się poprawiać od roku 1868, kiedy świstak oraz kozica (Rupicapra rupicapra) objęte zostały ochroną prawną. Niestety w okresach I i II wojny światowej na skutek kłusownictwa oraz degradacji siedlisk ponownie odnotowano spadek liczebności świstaków w Tatrach. Powolną odbudowę populacji obserwuje się od połowy XX w., co niewątpliwie związane jest z powstaniem Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Te największe wiewiórkowate mają jednak licznych wrogów, wśród których dominują orzeł przedni (Aquila chrysaetos), ryś (Lynx lynx) i lis (Vulpes vulpes), a także niestety człowiek. Ten ostatni jest szczególnie groźny. Kłusownictwo, nadmierny ruch turystyczny połączony z eksploatacją urządzeń sportowych, a także prowadzenie dużych inwestycji w rejonach występowania świstaka mają poważny wpływ na życie tych rzadkich zwierząt.

Kolejni przedstawiciele rodziny wiewiórkowatych – susły – mają również ograniczony zasięg występowania, ale już nie tak bardzo, jak to miało miejsce w przypadku świstaków.

Aby obserwować większy teren suseł perełkowany przyjmuje charakterystyczną pozę – staje słupka

Aby obserwować większy teren suseł perełkowany przyjmuje charakterystyczną pozę – staje słupka
Fot. Renata i Marek Kosińscy

Suseł perełkowany występuje wyłącznie na południowym wschodzie Polski, głównie na terenie województwa lubelskiego. Jego bliski kuzyn, suseł moręgowany, w czasach swojej ekspansji zasiedlał tereny po przeciwnej stronie kraju, w województwach: dolnośląskim, śląskim, opolskim oraz lubuskim. Oba gatunki związane są nierozerwalnie z siedliskami stepowymi i preferują pastwiska, słoneczne i łagodne stoki wzgórz, suche łąki, drogi polne, a także pobocza dróg i szos. Istotnym warunkiem ich obecności jest czynnik zapewniający przycinanie roślinności trawiastej, tak żeby zwierzęta miały swobodę obserwowania otaczającego je terenu. W przypadku susła perełkowanego ciekawostką jest, że największa polska populacja licząca około 11400 osobników powstała w wyniku wsiedlenia przez człowieka. Znajduje się ona na trawiastym lotnisku w Świdniku. Niestety jest to jedyna tak liczna populacja. Druga co do wielkości znajduje się w Tyszowcach i liczy już zaledwie około 1000 osobników. Susły moręgowane uważane są obecnie za zwierzęta wymarłe w naszym kraju. Jako główną przyczynę podaje się zmianę sposobu użytkowania gruntów, przejawiającą się intensyfikacją rolnictwa oraz zaprzestaniem wypasu zwierząt hodowlanych. Obecnie PTOP „Salamandra” prowadzi program reintrodukcyjny, mający na celu przywrócenie tego gatunku faunie Polski.

Suseł perełkowany ma na grzbiecie charakterystyczne białe plamki

Suseł perełkowany ma na grzbiecie charakterystyczne białe plamki
Fot. Grzegorz Leśniewski

Oba gatunki charakteryzują się niewielką masą ciała, która rzadko przekracza 400 g. Suseł perełkowany jest nieco mniejszy od swojego wymarłego kuzyna i ma krótszy ogon. Najbardziej rzucającą się w oczy różnicą pomiędzy tymi gatunkami jest jednak ubarwienie. U susła perełkowanego grzbiet pokryty jest charakterystycznymi, owalnymi, białymi plamkami o średnicy ok. 0,5 cm (stąd nazwa tego gatunku). U susła moręgowanego, mimo że ubarwienie grzbietu jest pstre, brak jest wyraźnych plam na plecach.

Susły, podobnie jak świstaki, są zwierzętami kolonijnymi. W ramach kolonii nie tworzą jednak grup rodzinnych. Każdy suseł posiada własną norę i żyje swoim życiem. Wyjątkiem od tej zasady są narodziny młodych (tylko raz do roku), które przez pewien czas pozostają w norze u boku matki. Zimę spędzają w norach hibernując (może to stąd wzięło się powiedzenie: „śpi jak suseł”?). Nie zbierają jednak zapasów pożywienia, polegając wyłącznie na zgromadzonej w okresie letniej aktywności warstwie tłuszczu. Pierwsze w norach znikają osobniki dorosłe. Młode zaszywają się pod ziemią kilka tygodni później. Najwcześniej budzą się dojrzałe płciowo samce, a zaraz po nich samice oraz te samce, które nie osiągnęły jeszcze dojrzałości płciowej. Po obudzeniu się samic rozpoczyna się ruja, w trakcie której kojarzą się one z jednym tylko partnerem. Samce z kolei w trakcie jednego sezonu starają się pokryć kilka samic. Mniej więcej w pierwszej połowie maja na świat przychodzą 3 do 9 młodych. Rodzinne nory opuszczają po raz pierwszy dopiero po około miesiącu. Już wkrótce, po pierwszym wyjściu z gniazda suśla młodzież zaczyna kopać własne lub poszukiwać opuszczonych nor w pobliżu macierzystej. Jest to najbardziej niebezpieczny okres w życiu tych zwierząt i właśnie w tym czasie śmiertelność wśród młodych jest największa.

Borys Kala

Wybór numeru


Uwaga. To jest artykuł archiwalny. Przedstawione w nim informacje odpowiadają sytuacji, stanowi wiedzy i przepisom obowiązującym w chwili oddawania go do druku. Obecnie mogą one być nieaktualne.