Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 


Gęsi też swój język mają

Gdy w czasie spaceru usłyszymy odległe gęganie, a spojrzawszy w niebo zobaczymy klucz ptaków ciągnących ku zachodowi, wiemy, że nadeszła jesień, bo „dzikie gęsi” odlatują do „ciepłych krajów”. Choć widok ten jest dość pospolity, często uchodzi naszej uwadze. Mało kto wie coś więcej o tym zjawisku, a spotkanie osoby, która potrafiłby rozpoznać gatunek przelatujących gęsi jest prawdziwą rzadkością.

Gęgawa to jedyny gatunek gęsi, który zakłada u nas gniazda

Gęgawa to jedyny gatunek gęsi, który zakłada u nas gniazda
Fot. Andrzej Kepel

Gniazda gęsi gęgawy są zwykle dobrze schowane wśród gęstych trzcin

Gniazda gęsi gęgawy są zwykle dobrze schowane wśród gęstych trzcin
Fot. Przemysław Sujak

Mianem: „dzikie gęsi” określa się szereg ptaków z rzędu blaszkodziobych (Anseriformis), rodziny kaczkowatych (Anatidae). Na naszym kontynencie żyje 10 gatunków zaliczanych do tej grupy. Należą one do dwóch rodzajów: gęś (Anser) i bernikla (Branta). W Polsce - częściej lub rzadziej - spotkać można wszystkie z europejskich gatunków, ale gnieździ się u nas jedynie gęś gęgawa (Anser anser). Pod koniec XIX w., z powodu intensywnych polowań i niszczenia lęgowisk, wyginęła w naszym kraju niemal doszczętnie. Po II Wojnie Światowej, dzięki wprowadzeniu zakazu polowań w okresie lęgowym, objęciu ochroną miejsc jej gniazdowania, a także wypuszczaniu na wolność osobników wyhodowanych w niewoli, liczebność gęgawy zaczęła rosnąć. Początkowo wzrost ów zaznaczył się jedynie na głównych, zachowanych lęgowiskach - przede wszystkim w dolinie Baryczy. Później rozpoczęła się silna ekspansja tego gatunku na nowe tereny. Obecnie gęś tę spotykamy stosunkowo często w całym kraju.

Szczególnie liczna jest w Polsce zachodniej. Gnieździ się tu niemal na każdym jeziorze, na którym pas szuwarów jest wystarczająco szeroki do założenia gniazda i zapewnienia bezpiecznej kryjówki w razie niebezpieczeństwa. Czasami gniazda tych ptaków można znaleźć nawet na śródpolnych oczkach wodnych. Aktualnie w naszym kraju gnieździ się do 2000 par gęgaw. Najliczniej występują w dolinie Baryczy, nad jeziorem Gopło i w rezerwacie „Słońsk” koło Kostrzynia.

Pojawienie się w Polsce gęsi zbożowych zwiastuje nadejście jesieni

Pojawienie się w Polsce gęsi zbożowych zwiastuje nadejście jesieni
Fot. Artur Romanowski

Gęgawę można stosunkowo łatwo odróżnić od pozostałych gęsi. Jest duża, masywna, jasnoszara i posiada okazały, pomarańczowy dziób. Dobrą cechą rozpoznawczą jest też jej głos, identyczny z gęganiem gęsi domowej (która pochodzi właśnie od gęgawy) - znane wszystkim: „gę gę gę”, lub nosowe: „gąg gąg”. Ze swoich zimowisk, zlokalizowanych w Wielkiej Brytanii, Holandii, Hiszpanii oraz wzdłuż wybrzeży Morza Śródziemnego, ptaki te przylatują już w lutym i marcu. Wkrótce potem przystępują do budowy gniazd. W trudno dostępnym miejscu, wśród zeszłorocznej, suchej roślinności, samice usypują kopce z fragmentów trzcin, gałązek i innych szczątków roślinnych. Umieszczone na szczycie wgłębienie moszczą miękkimi liśćmi i wyrwanymi sobie piórami puchowymi. Często zdarza się, że w momencie powrotu z zimowiska jeziora są jeszcze zamarznięte. Gęgawy zabierają się wówczas do budowy gniazd na lodzie. Gęsi te chętnie kolonizują wyspy, gdzie jajom i pisklętom w mniejszym stopniu zagrażają lądowe drapieżniki.

Gęgawy dojrzewają płciowo dopiero w trzecim roku życia. W pary łączą się jednak znacznie wcześniej i zanim założą gniazdo, przez rok lub dwa „chodzą ze sobą”, lub jak kto woli - trwają w „narzeczeństwie”. „Małżeństwo” gęsi jest bardzo stabilne i trwa z reguły aż do śmierci jednego z partnerów. W gnieździe na kilku, a czasami nawet 15 brudnobiałych jajkach siedzi wyłącznie samica, podczas gdy gąsior pełni w pobliżu straż. Po 28 dniach wysiadywania wykluwają się młode (wszystkie tego samego dnia). Gęsi są zagniazdownikami i od razu potrafią pływać i zdobywać pokarm. Już następnego dnia po wykluciu pisklęta opuszczają gniazdo i później tylko kilkanaście razy wracają do niego na nocleg. Mimo tej pozornej samodzielności, aż do kolejnej wiosny młode gęsi pozostają pod baczną opieką rodziców, ucząc się od nich trudnej sztuki przeżycia. Aby zobaczyć gęsią rodzinkę trzeba zachowywać się bardzo cicho, gdyż są to ptaki bardzo czujne i płochliwe.

Podobnie jak i inne gęsi, gęgawy nauczyły się korzystać z pokarmu, którego dostarczają im uprawy rolne. Podczas całego okresu, jaki u nas spędzają, można je obserwować jak pasą się na łąkach i polach. Z powodu łatwiejszego dostępu do pożywienia i ocieplenia klimatu, coraz częściej pozostają w Polsce na zimę. Dotyczy to zwłaszcza województw zachodnich.

Gęsi domowe (w środku) nie pochodzą od amerykańskich gęsi śnieżnych (po prawej), lecz od naszej rodzimej gęgawy (po lewej)

Gęsi domowe (w środku) nie pochodzą od amerykańskich gęsi śnieżnych (po prawej), lecz od naszej rodzimej gęgawy (po lewej)
Fot. Andrzej Kepel

Zdecydowanie częściej niż w okresie rozrodu, widuje się gęsi w czasie sezonowych wędrówek. Oprócz gęgawych, pojawiają się wówczas w Polsce m.in. dziesiątki tysięcy gęsi zbożowych (Anser fabalis) i gęsi białoczelnych (Anser albifrons). Gatunki te gniazdują głównie w tundrze oraz nad brzegami rzek i jezior w północnych rejonach tajgi. Wiosną i jesienią w wielotysiącznych stadach przelatują nad naszym krajem, w drodze między zimowiskami, a lęgowiskami, z których wypędza je surowa, syberyjska zima.

Gęś zbożowa jest mniejsza od gęgawy, wyraźnie od niej ciemniejsza i bardziej brązowa. Obecnie, głównie na podstawie wielkości i ubarwienia dzioba, wyróżnia się dwa jej podgatunki. Anser fabalis fabalis gnieździ się w tajdze i ma pomarańczowy dziób, a gniazdująca w tundrze Anser fabalis rossicus ma dziób czarny, z pomarańczową opaską. Oba podgatunki wydają bardzo różnorodne, nosowe gęgania, np.: „ang, ang” lub „kajak”. Zimowiska gęsi zbożowej rozrzucone są niemal po całej zachodniej i południowej Europie - w tym także w zachodniej Polsce.

Dorosła gęś białoczelna posiada białą plamę nad dziobem i czarne pasy na brzuchu. Część tych ptaków zimuje na południowych wybrzeżach Morza Północnego, a część w południowo-wschodniej Europie. Bywa też, że razem z gęsiami zbożowymi spędzają zimę w Polsce. Ich melodyjne głosy („kałł-kjuu”, „kju-lejk”) nieco przypominają skowyczenie psa.

Jesienią pierwsze gęsi pojawiają się już w końcu września, a szczyt liczebności - w zależności od pogody i regionu kraju - przypada na połowę lub koniec października. Przelot kończy się w grudniu, a wiosenne powroty mają miejsce od lutego do maja. Ich głosy słychać zarówno w dzień, jak i w nocy. Choć najchętniej wędrują wzdłuż dolin rzecznych oraz wybrzeża Bałtyku, ich klucze można zobaczyć niemal wszędzie - nawet nad dużymi miastami, gdzie wzbudzają zainteresowanie niektórych przechodniów.

Gęsi śnieżne na ściernisku w Nowej Anglii (USA)

Gęsi śnieżne na ściernisku w Nowej Anglii (USA)
Fot. Andrzej Kepel

Migrujące gęsi zatrzymują się, aby odpocząć i zaspokoić głód. Niegdyś miejscami postoju były bagna i łąki, ale ostatnio ptaki te korzystają głównie z pól uprawnych.

Najchętniej pasą się na zasiewach rzepaku i zbóż ozimych oraz na ścierniskach po kukurydzy. Nauczyły się wykorzystywać możliwości stworzone przez człowieka i odniosły sukces.

Dzięki obfitości i dostępności pokarmu, migracje stały się dla gęsi mniej uciążliwe, i obecnie obserwuje się stały wzrost liczebności tych ptaków. Podobne zjawisko stwierdzono u gęsi śnieżnych (Anser caerulescens) występujących w Ameryce Północnej. W czasie migracji żerują głównie na ścierniskach po kukurydzy. Ścierniska te są pozostawiane dłużej specjalnie dla gęsi, jednak „w zamian” część ptaków pada ofiarą myśliwych. Gęsi śnieżne, zwane też śnieżycami, można czasem spotkać i u nas, chociaż większość obserwowanych osobników to uciekinierzy z niewoli.

Bernikla kanadyjska z przychówkiem

Bernikla kanadyjska z przychówkiem
Fot. Andrzej Kepel

Zatrzymujące się na dłuższy czas gęsi mają swój harmonogram dnia. W dzień pasą się stadami na polach, a po południu lub wieczorem lecą na zbiorowe noclegowiska, którymi są duże, spokojne zbiorniki wodne. Choć ptaki te preferują jeziora sąsiadujące z polami, zdarza się, że muszą lecieć na żerowisko nawet kilkadziesiąt kilometrów. Gęsi mają swoje ulubione zbiorniki, które wykorzystują od wielu lat. Czasami miejsca takie skupiają imponujące ilości ptaków. W Polsce należą do nich: zbiornik zaporowy Jeziorsko, Zalew Szczeciński, Jezioro Gopło i najbardziej chyba znane - rozlewiska pod Kostrzynem, u ujścia Warty do Odry. Można tam jednorazowo zobaczyć nawet do 300 tys. gęsi.

Bernikle kanadyjskie coraz liczniej odwiedzają Polskę

Bernikle kanadyjskie coraz liczniej odwiedzają Polskę
Fot. Andrzej Kepel

Jeżeli chcemy obserwować gęsi, najlepiej wybrać się na poranny wylot ptaków z noclegowiska. Należy jeszcze przed wschodem słońca usadowić się gdzieś w pobliżu zbiornika, na którym nocują, i czekać. Startujące z łomotem skrzydeł ptaki dostarczą nam wielu niezapomnianych wrażeń. Można też obserwować - gdzie podążają, i spróbować odnaleźć je w czasie żerowania. Pasące się gęsi stwarzają dobrą okazję, aby im się dokładnie przyjrzeć. Trzeba jednak pamiętać, że są to zwierzęta bardzo ostrożne i płochliwe, w związku z czym nie należy się zbytnio do nich zbliżać. Minimalna odległość na jaką dadzą się podejść, to kilkadziesiąt metrów, lepiej jednak zachować większy dystans. Dlatego na takie podchody należy się zaopatrzyć w lornetkę. Dobre wyniki daje obserwacja z samochodu, gdyż gęsi nie kojarzą z nim niebezpieczeństwa, dzięki czemu można nieco zmniejszyć dystans obserwacji.

Bernikla białolica szuka pożywienia pod pierwszym, listopadowym śniegiem

Bernikla białolica szuka pożywienia pod pierwszym, listopadowym śniegiem
Fot. Andrzej Kepel

Gęsi, podobnie jak wiele innych zwierząt, nie odczuwają lęku przed samochodem

Gęsi, podobnie jak wiele innych zwierząt, nie odczuwają lęku przed samochodem
Fot. Andrzej Kepel

Jeśli będziemy mieli szczęście, to może uda nam się wypatrzyć któreś z bernikli. Najczęściej będą to bernikle kanadyjskie (Branta canadensis). Niegdyś sprowadzone do Europy z Ameryki Północnej, dobrze się zaaklimatyzowały, i obecnie na Wyspach Brytyjskich gnieździ się kilka tysięcy tych ptaków, a ich liczebność nadal rośnie. Również w Polsce coraz łatwiej usłyszeć ich głośne, trąbiące okrzyki: „ąg-hong” (z drugą sylabą w wyższej tonacji). Na Zalewie Wiślanym w ostatnich latach regularnie zimuje kilkaset bernikli kanadyjskich i niebawem można się spodziewać ich pierwszych lęgów w naszym kraju.

Polskę odwiedzają gęsi zbożowe z podgatunku rossicus, mające ciemny dziób z pomarańczowym paskiem

Polskę odwiedzają gęsi zbożowe z podgatunku rossicus, mające ciemny dziób z pomarańczo- wym paskiem
Fot. Paweł Śliwa

Najmniejszą europejską gęsią jest bernikla rdzawoszyja (Branta ruficollis). Ten pięknie ubarwiony ptak jest w Polsce rzadko spotykany (częściej na południu). Bernikla ta gniazduje w tajdze, na wschód od rzeki Ob, do Półwyspu Tajmyr, a jej zimowiska położone są w rejonie Morza Czarnego i Kaspijskiego. Z powodu jej małych rozmiarów i ciemnej barwy, wypatrzenie pojedynczej bernikli rdzawoszyjej w stadzie innych gęsi jest dość trudne. Nie jest też łatwo wyłowić jej nieco schrypnięte, wyraźnie dwusylabowe nawoływania: „kił-kwek”.

Łatwiej jest wykryć berniklę białolicą (Branta leucopsis). Jest to czarno-szaro-biały ptak, spotykany w Polsce ostatnio dość regularnie. Jej lęgowiska znajdują się na Nowej Ziemi, Spitsbergenie i Grenlandii, a ostatnio także na bałtyckiej wyspie - Gotlandii. Zimują głównie w Wielkiej Brytanii, w północnych Niemczech i Holandii. Lecące bernikle białolice robią wiele hałasu, wydając często donośne, krótkie: „kak!”, brzmiące z daleka jak szczekanie psa.

Gęś białoczelna

Gęś białoczelna
Fot. Andrzej Kepel

Będąc nad morzem mamy dużą szansę zaobserwowania bernikli obrożnych (Branta bernicla). Ptaki te związane są z wybrzeżem, choć pojawiają się także w głębi lądu. Ich ulubionym przysmakiem są różne morskie wodorosty, choć podobnie jak pozostałe gęsi nie gardzą też trawą i innymi roślinami zielnymi. Ich zrywanie ułatwia gęsiom specjalne ząbkowanie brzegu dzioba. Gęsi mają ponadto bardzo długie jelita ślepe, w których bytują symbiotyczne mikroorganizmy, rozkładające celulozę na przyswajalne węglowodany. Bernikle obrożne latają w dość nieuporządkowanych stadach, wydając dźwięczne, jakby nosowe: „kronk”.

Listę gęsi spotykanych w naszym kraju uzupełniają: gęś mała (Anser erythropus) i gęś krótkodzioba (Anser brachyrhynchus). Przedstawiciele tych gatunków pojawiają się w Polsce sporadycznie, zwykle w stadach innych gęsi. Ich odróżnienie wymaga większej wprawy. Pomocne mogą być ich charakterystyczne głosy.

Pomimo sporych rozmiarów, gęgawa potrafi błyskawicznie, bez jakiegokolwiek rozbiegu zerwać się do lotu

Pomimo sporych rozmiarów, gęgawa potrafi błyskawicznie, bez jakiegokolwiek rozbiegu zerwać się do lotu
Fot. Andrzej Kepel

Gęś mała gnieździ się w północnej Skandynawii oraz w syberyjskiej tundrze (w ostatnich latach bardzo obniżyła swoją liczebność). Od podobnej, choć nieco większej gęsi białoczelnej różni się m.in. zdecydowanie wyższym, niemal piszczącym glosem: „djie-jek”, lub: „kljiu-ju”. Jej „popisowym numerem” jest lądowanie. Zamiast stopniowo obniżać lot, pikuje ona z zawrotną prędkością z dużej wysokości, wyhamowując w ostatniej chwili tuż przed opadnięciem na wodę lub ziemię.

Gęś krótkodzioba zakłada gniazda na Islandii, Spitsbergenie i Grenlandii. Ciekawe są ich masowe wędrówki, które odbywają w okresie rozrodczym między żerowiskami a koloniami lęgowymi. Jest nieco mniejsza i jaśniejsza od podobnej gęsi zbożowej i wydaje wyższe, ostrzejsze okrzyki: „łink-łink” oraz trąbiące: „ank-ank-ank”.

Gęsi domowe zachowały po swoich dzikich przodkach instynktowny sposób „chodzenia gęsiego”, co ułatwia przedzieranie się przez gęste zarośla

Gęsi domowe zachowały po swoich dzikich przodkach instynktowny sposób „chodzenia gęsiego”, co ułatwia przedzieranie się przez gęste zarośla
Fot. Andrzej Kepel


Opisane powyżej głosy poszczególnych gatunków należy traktować bardzo orientacyjnie. Wynika to nie tylko z trudności w oddaniu naszymi literami dźwięków wydawanych przez ptaki. Próbowano tu jedynie opisać odgłosy najczęściej słyszane podczas przelotów. Trzeba jednak pamiętać, że każdy gatunek gęsi dysponuje sporym zestawem sygnałów dźwiękowych o różnym znaczeniu. Np. u gęgawy opisane: „gąg, gąg” to ostrzeżenie, gadatliwe: „geng-ga-ga-gang-ga” służy wabieniu lub wydawaniu komend (np.: „ruszajmy, czas lecieć na żerowisko”, a złowrogie syczenie wydają, by odpędzić wroga, którego się boją. Gdy odniosą zwycięstwo lub są z innej przyczyny podekscytowane, wydają chóralne: „gę! gę! gę!”, zwane okrzykiem triumfalnym. Gdy dodamy do tego pogwizdywanie piskląt („wiwiwi”) oraz popisy młodzieży („bul bul bul”), musimy przyznać, że „język” gęsi jest całkiem urozmaicony. Warto zadać sobie nieco trudu, aby samemu obejrzeć i posłuchać przedstawicieli różnych gatunków „dzikich gęsi” - gości z odległej północy i północnego wschodu, dla których Polska jest jedynie niezbyt bezpiecznym przystankiem (gęsi gęgawe, zbożowe i białoczelne są u nas traktowane jako gatunki łowne) na odwiecznej trasie między zimowiskami, a miejscami lęgowymi.

Paweł Śliwa

Wybór numeru


Uwaga. To jest artykuł archiwalny. Przedstawione w nim informacje odpowiadają sytuacji, stanowi wiedzy i przepisom obowiązującym w chwili oddawania go do druku. Obecnie mogą one być nieaktualne.