Na straży rewiru.
Puszczyki uralskie w gospodarczym lesie często przesiadują przy liniach oddziałowych, które stanowią nierzadko granice rewirów. Ponadto cierpliwe oczekiwanie daje okazję upolowania nierozważnego gryzonia próbującego przedostać się na drugą stronę leśnej drogi...
W gospodarczym lesie każdy dzień wygląda bardzo podobnie. O poranku słychać tu nie tylko miłe dla ucha odgłosy przyrody, ale także... hałas pił motorowych czy przejeżdżające po lesie samochody ciężarowe transportujące drewno. Jeśli dodamy do tego coraz liczniejsze rzesze przygodnych spacerowiczów, turystów, miłośników-obserwatorów przyrody, a w sezonie grzybobrania tłumy grzybiarzy penetrujących las z dala od dróg i ścieżek – trudno oprzeć się wrażeniu, że taki las zdecydowanie nie jest atrakcyjnym miejscem dla dzikich zwierząt. Mimo to wielu zarówno czworonożnych, jak i skrzydlatych jego mieszkańców doskonale radzi sobie w takich „cywilizowanych” warunkach, a jednym z najbardziej intrygujących i jednocześnie tajemniczych lokatorów lasu gospodarczego jest puszczyk uralski (Strix uralensis) należący do najokazalszych krajowych sów.
Więcej w drukowanym wydaniu SALAMANDRY...
Tekst i zdjęcie: Włodzimierz Stachoń
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.