Występujące w Polsce wysokogórskie gatunki i podgatunki ssaków są bardzo dobrze poznane. Dużo wiemy o ekologii świstaka. Co roku liczone są tatrzańskie kozice, o czym regularnie informują nas media. Niedźwiedzie brunatne wyposażone są w obroże radiotelemetryczne dostarczające nowych informacji na temat ich wędrówek. Wilki monitorowane są systemem fotopułapek. Jest jednak grupa ssaków, których rozmiary powodują, że nie trafiają one na pierwsze strony gazet.
Śnieżnik europejski (Chionomys nivalis; nornik śnieżny) i nornik tatrzański (Microtus tatricus; darniówka tatrzańska)1 również są symbolami Tatr, ale nie spotkamy ich w trakcie wędrówki w tatrzańskich dolinach ani w partiach szczytowych. Może się jednak zdarzyć, że podczas odpoczynku w górskich piargach uda nam się zobaczyć wśród kamieni śnieżnika zainteresowanego naszymi kanapkami. Żyjąc w najuboższych siedliskach, zachowuje się on mniej ostrożnie niż inne drobne gryzonie.
Norniki tatrzańskie są dużo bardziej skryte. Niemal nie mamy szans na ich wypatrzenie wśród kamieni czy roślinności. Jako gatunek zostały opisane dopiero na początku lat 50. XX wieku przez Josefa Kratochvila, który odłowił te gryzonie w Tatrach słowackich. Wcześniej sądzono, że w Tatrach żyją jedynie norniki darniowe (darniówki zwyczajne). Oba gatunki są do siebie bardzo podobne i mogą występować sympatrycznie, czyli jednocześnie na tym samym obszarze. Dalsze badania dowiodły, że nornik tatrzański występuje nie tylko na Słowacji i w Polsce, ale również wyspowo na Ukrainie i w Rumunii. Nie wykracza jednak zasięgiem poza łuk Karpat, stąd gatunek ten jest endemitem karpackim2.
Nornik tatrzański nie różni się na pierwszy rzut oka od innych gatunków gryzoni
Fot. Agnieszka Ważna
W Polsce nornik tatrzański występuje w trzech, prawdopodobnie izolowanych populacjach: w Tatrach, na Babiej Górze oraz na Pilsku. Spotkać go można w strefie borów górnoreglowych oraz wysokogórskich hal zlokalizowanych powyżej górnej granicy lasu. Nie osiąga wysokich zagęszczeń i rozmieszczenie gatunku nie jest równomierne w zajmowanym areale. Preferuje on siedliska z głazowiskami porośniętymi mchem, paprociami i trawami, z różnorodnymi szczelinami dostarczającymi licznych schronień. Gryzoń ten często wybiera również tereny o dużej wilgotności, położone przy górskich potokach i jeziorkach, a także w pobliżu torfowisk. Na Słowacji norniki tatrzańskie były stwierdzane nie tylko w wysokich górach, ale i stosunkowo nisko, nawet na wysokości 600 m n.p.m. W Polsce najniższe stanowiska tego gatunku położone są na wysokości 1100 m n.p.m., a najwyższe sięgają 1800 m n.p.m. Najwyższe lokalizacje słowackie przekraczają 2300 m n.p.m.
Nornik tatrzański żyje dość długo w porównaniu do innych gatunków norników – kilkanaście, a nawet dwadzieścia miesięcy (dla porównania nornik darniowy dożywa tylko pół roku). Na świat wydawany jest tylko jeden miot rocznie. Ciekawostką jest fakt, że młode mogą rodzić się również pod koniec sierpnia, u schyłku tatrzańskiego lata, gdy zdarzają się już nie tylko niskie temperatury, ale nawet opady śniegu. Naturalnymi wrogami tego gryzonia są głównie łasice i gronostaje, w mniejszym stopniu kuny oraz lisy. W lasach regla górnego może on też stanowić łup włochatki i sóweczki.
Na stokach Kasprowego Wierchu nornika tatrzańskiego można spotkać nawet na trasach zjazdowych
Fot. Adriana Bogdanowska
Nornika tatrzańskiego można łatwo pomylić z innymi gatunkami gryzoni. Nie tylko z nornikiem darniowym, ale również z nornicą rudą, nornikiem zwyczajnym, a nawet młodym nornikiem burym. Wynika to z dużego zróżnicowania poszczególnych osobników pod względem koloru futerka. Dominują brązowe z rudawym odcieniem. Od tego standardu istnieje jednak wiele odstępstw w postaci zwierząt charakteryzujących się ciemniejszym i jaśniejszym ubarwieniem. Dlatego kolor futerka jest tylko jedną z cech pozwalających na oznaczenie tego gatunku.
Jako gatunek endemiczny nornik tatrzański objęty jest w kraju ochroną ścisłą, wpisany został również do Polskiej czerwonej księgi zwierząt. Chroniony jest także w ramach programu Natura 2000. Występuje przede wszystkim na terenach chronionych w Tatrzańskim i Babiogórskim Parkach Narodowych, a na Pilsku w obrębie obszaru Natura 2000 Beskid Żywiecki. Ostatnio stwierdzone tam stanowiska tego gatunku znajdują się poza obszarem rezerwatu chroniącego szczytową partię Pilska. Hala Miziowa, w której rejonie go odnotowano, znajduje się jednak pod olbrzymią presją inwestorów m.in. wycinających lasy pod wyciągi narciarskie. Najsłabiej poznana jest populacja nornika tatrzańskiego na Babiej Górze. Nie ma aktualnych danych o stwierdzeniach tam tego gryzonia. Status gatunku w Tatrach jest stabilny, przede wszystkim ze względu na znacznie większy areał, na którym populacja jest rozmieszczona (stwierdzano go m.in. na trasach zjazdowych zlokalizowanych powyżej górnej granicy lasu na stokach Kasprowego Wierchu, zarówno w Dolinie Gąsienicowej, jak i Goryczkowej). Zimowa aktywność narciarzy przy wysokiej pokrywie śnieżnej nie zagraża bytowi nornika tatrzańskiego. Nie narciarstwo jest tu zatem problemem, ale sposób tworzenia tras zjazdowych i wyciągów, który często wiąże się z całkowitym niszczeniem roślinności, jak to dzieje się na Pilsku. Letni ruch turystyczny również nie stanowi dla tego gryzonia zagrożenia, pod warunkiem utrzymania w ryzach turystów, którzy chętnie skracają sobie trasy, schodząc ze szlaku. Miejmy nadzieję, że nie uda się wprowadzić w życie planu uruchomienia wyciągu krzesełkowego z Kasprowego Wierchu na Halę Gąsienicową w okresie letnim. Już teraz trudno tam szpilkę wcisnąć, a dodatkowi turyści rozdepczą cenne wysokogórskie siedliska.
Agnieszka Ważna, Jan Cichocki
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Katedra Zoologii, Wydział Nauk Biologicznych
Uniwersytet Zielonogórski