Opowieści o dudku towarzyszą nam już od dziecięcych lat. I to z kilku powodów. Po pierwsze, zobaczenie go na żywo czy na obrazku w przedszkolu lub szkole, pozostawia niezapomniane wrażenie. Po wtóre, zachowanie ludzi (dudek - to człowiek niemądry i mało sprytny) wyrażane jest w znanych powiedzeniach i przysłowiach, np.: „wystrychnąć kogoś na dudka”, czyli wykiwać kogoś, oszukać; „każdy dudek ma swój czubek” - mówimy o kimś nieskromnym, chwalipięcie; „bojący dudek” - oznacza bojaźliwość, tchórzliwość i ostrożność; „nie trafiłeś na dudka” - mówimy do kogoś, kto chciał nas oszukać. Powszechnie rozsławiał go kabaret literacko-satyryczny „Dudek”. W Polsce żyje ponad 46 tysięcy ludzi o takim nazwisku - są z tego tak dumni, że co kilka lat organizują Ogólnopolskie Zloty Dudków.
Dudek (Upupa epops) jest jedynym przedstawicielem rodziny dudków (Upupidae) na świecie. Należy do rzędu kraskowych (Coraciiformes) wraz z zimorodkiem (Alcedo atthis), żołną (Merops apiaster) i kraską (Coracias garrulus). Jest nietypowym reprezentantem swojego rzędu, ponieważ charakteryzują go także liczne cechy właściwe dla wróblowych (Passeriformes). Najnowsza systematyka wyodrębnia trzy podgatunki: dudek zwyczajny (U. e. epops), d. afrykański (U. e. africana) i d. madagaskarski (U. e. marginata). U nas występuje tylko podgatunek euroazjatycki (dudek zwyczajny).
Niepokojone dudki często przed nakarmieniem potomstwa przysiadają na pobliskich gałęziach, aby się upewnić, „czy wszystko w porządku”
Fot. Lesław Kostkiewicz
Dudek zwyczajny występuje w Europie i Azji (poza częścią północną). Jednak „Atlas klimatyczny europejskich ptaków lęgowych” zakłada jego ekspansję w kierunku północnym, i tak przewiduje się, że pod koniec XXI w. będzie lęgowy na Wyspach Brytyjskich, na południu Skandynawii i w północno-zachodniej części Rosji. Nasze dudki zimę spędzają w tropikalnej Afryce, ale niewykluczone, że niewielka część z nich wybiera basen Morza Śródziemnego, Bliski Wschód i Indie.
W Polsce dudki spędzają przeciętnie 150 dni. Przylatują w pierwszej połowie kwietnia, a odlatują na przełomie sierpnia i września. Jednak ich odlot jest słabo wykrywalny, gdyż jest bardziej rozciągnięty w czasie niż przylot, ptaki odlatują pojedynczo lub w małych grupkach rodzinnych, a ponadto jesienią dudki milczą. Wiosną przybywają zwykle pojedynczo - samce wcześniej.
Wśród kraskowych tylko dudek ma ruchliwy czub i jest jednym z niewielu ptaków naziemnych w tym rzędzie. W momencie lądowania na ziemi rozkłada swój czub jak wachlarz. Po ziemi porusza się niespokojnie, wciąż zmieniając kierunek. Chętnie zażywa kąpieli piaskowych, ale nigdy wodnych.
Obecnie dudek występuje we wszystkich regionach kraju, lecz na ogół jest nieliczny, a lokalnie nawet bardzo nieliczny; z reguły unika gór. Średnio liczny bywa w środkowej i wschodniej Polsce. Wśród obszarów Natura 2000 najliczniej występuje w Borach Tucholskich, gdzie szacuje się, iż gniazduje ok. 1% krajowej populacji tego gatunku (120-170 par). Skrajnie nieliczny jest na Pobrzeżu Bałtyckim oraz na znacznym obszarze Mazur. Raport BirdLife* z 2004 roku wskazuje, iż w Europie w latach 1990-2000 dudek notował umiarkowany spadek, po stabilnym dwudziestoleciu 1970-1990. Winą za taki stan rzeczy obarcza się intensyfikację rolnictwa. Mimo wielu zagrożeń związanych ze zmianami w użytkowaniu rolnym po wejściu Polski do Unii Europejskiej oraz obserwowaną konkurencją o dziuple ze szpakami, dudki w naszym kraju mają się coraz lepiej. Dowodem na to są najnowsze wyniki Monitoringu Pospolitych Ptaków Lęgowych, które wykazują wyraźny wzrost jego liczebności w latach 2007-2008. Liczebność dudka w Polsce na przełomie XX i XXI w. oszacowano na 10-15 tysięcy par.
Fot. Henryk Janowski
Ulubionym biotopem dudka są pojedyncze dziuplaste drzewa lub grupy drzew rosnące pośród łąk, pastwisk i ugorów oraz niewielkie prześwietlone lasy lub skraje dużych lasów sąsiadujące z otwartymi terenami, także sady i obrzeża osiedli ludzkich. Dudek preferuje miejsca, gdzie wypasane jest bydło, ponieważ znajduje tam mnóstwo odpowiedniego dla siebie pokarmu. Unika wnętrza dużych kompleksów leśnych, choć czasami zapędza się doń, lecąc wzdłuż leśnej drogi.
Dudek jest wielkości dużego drozda (długość ciała ok. 28 cm, przeciętna rozpiętość skrzydeł - 45 cm, długość ogona - 10 cm, ciężar zmienny - od 50 do 80 g). Długi dziób (5-6 cm) jest cienki i zagięty. W oczy rzuca się kontrastowe rdzawo-biało-czarne ubarwienie tego ptaka. Charakterystyczny duży czub z piór na głowie, przeważnie złożony, po rozłożeniu wygląda niczym wachlarz. W locie, prócz kolorystyki (czarno-białe pasy na skrzydłach i ogonie), zwracają uwagę szerokie i zaokrąglone skrzydła. Lot falisty dzięki miękkim, nierównym uderzeniom skrzydeł (jak u motyli), pozornie niezdarny, zapewnia zwinne omijanie przeszkód. Samica jest minimalnie mniejsza od samca, o mniej kontrastowym ubarwieniu oraz niewiele krótszym dziobie.
Wiosną samce zaczynają odzywać się głosem godowym natychmiast po przybyciu z zimowiska lub wkrótce potem. Brzmi on jak niskie, bardzo donośne i rytmiczne „up-up-up”, „ub-ub-ub” lub „ud-ud-ud”. Dudki wydają ponadto chrapliwe dźwięki „chr-chr” (podobne do sójki), a także syki. Samiec nawołuje samicę od wczesnego ranka, najczęściej z czubków nieulistnionych, zazwyczaj suchych drzew. Po skojarzeniu także często się odzywa, przebywając bardzo blisko gniazda w okresie inkubacji jaj. Pohukuje w ciągu całego dnia - od rana do późnych godzin popołudniowych. Od momentu wyklucia się piskląt samiec odzywa się rzadziej, a gdy młode opierzają się (połowa czerwca), przestaje nawoływać.
Naukowa nazwa dudka pochodzi od wydawanych przez dorosłe samce głosów „up-up-up”. Z kolei nazwa polska powstała od interpretacji tego „śpiewu” godowego jako „ud-ud-ud”. W Polsce dudek ma kilka nazw ludowych, będących dźwiękonaśladowczą imitacją jego głosu, np. hutek, hupka, ubek, wudwudek, wudwud. W językach naszych dalszych sąsiadów nazwa dudka również kojarzy się z wydawanym przez niego głosem, Rosjanie mówią na niego udod, Francuzi huppe, a Anglicy hoopoe.
Dudek często eksponuje się w odsłoniętych miejscach
Fot. Cezary Korkosz
Dudki w ciągu pierwszego miesiąca od przylotu są raczej mało płochliwe. W okresie rozrodu stają się ostrożne, a w obliczu niebezpieczeństwa ostrzegają pisklęta i siebie nawzajem chrapliwym głosem. Ptaki zaskoczone obecnością człowieka zazwyczaj uciekają, ale zdarza się, iż zastygają w bezruchu nawet na kilka minut (i na drzewie, i na ziemi). Mogą też przyjąć postawę agresywną - z rozpościeraniem czuba, rozkładaniem i podnoszeniem skrzydeł, wachlowaniem ogonem. Otwierają przy tym dziób i wydają chrapliwe dźwięki. Bardzo zwinnie uciekają przed ptakami drapieżnymi, a czasami nawet je atakują. Przypuszcza się, że ubarwienie dudka pełni funkcję sygnału alarmowego w locie.
Dudki odżywiają się owadami i ich larwami wyciąganymi długim dziobem z miękkiej ziemi i z odchodów bydła. Są to m.in.: turkucie podjadki, pasikoniki, chrabąszcze, mrówki i motyle. Ofiara jest miażdżona, następnie podrzucana w górę, zręcznie łapana do gardła i łykana. Uwsteczniony język nie pozwala na inny sposób połykania. W okresie lęgowym ptaki zdobywają pokarm w promieniu do dwóch kilometrów od gniazda. W czasie karmienia piskląt gromadzą go w dziobie. Na ogół nie piją wody, gdyż wystarczającą jej ilość zapewniają im zjadane ofiary.
Młody dudek przejmując pokarm od rodzica rozkłada swój nie do końca wykształcony jeszcze czubek
Fot. Grzegorz Sawko
Dojrzałość płciową dudki osiągają w drugim roku życia. Są monogamiczne (wyjątkowo obserwowano rodzinę złożoną z dwóch samców i jednej samicy). Pary tworzą się tylko na okres lęgowy. Podczas zalotów nagminne są nawoływania i wzajemne pościgi. Gonitwy między samcem a samicą są mniej agresywne niż między samcami. Zalotny samiec często podnosi czubek i wachluje ogonem. Miejsce na gniazdo wybierane jest przed główną fazą zalotów lub w jej trakcie. Dudek jest dziuplakiem, dlatego gniazdo zakłada najczęściej w dziuplach, ale także w skrzynkach lęgowych, w otworach budynków, norach skarp i urwisk, szczelinach skał, stertach kamieni itp. Wysokość umieszczenia gniazda rzadko przekracza trzy metry. Samiec pokazuje samicy miejsce potencjalnego gniazda, wołając ją (w tym samym czasie też ją karmi); czasami nawet wchodzi do dziupli i stamtąd nawołuje samicę. Gdy samica wejdzie, mówi się, że nastąpił „dudkowy sakrament małżeństwa”. Po dokonaniu wyboru miejsca przyszłego lęgu para zapoznaje się z okolicą, co trwa około dwóch dni. Ptaki zaczynają też wtedy budowę gniazda, która trwa 1-14 dni. Wyściółka w gnieździe nie występuje lub jest bardzo skąpa, złożona z suchych traw, liści i włosia. Zaloty karmiące (samiec karmi samicę) zaczynają się tuż przed składaniem jaj - zbiega się to z wybuchem największej agresji wobec innych samców. Czasami samiec woła samicę, aby ją nakarmić. Samica otwiera dziób, w który samiec wkłada smakołyk. Karmienie samicy jest przeplatane licznymi aktami kopulacji, aż do zniesienia ostatniego jaja.
Dudki są terytorialne i najczęściej gnieżdżą się w dużym rozproszeniu, ale wyjątkowo zdarzają się lęgi dwóch par w odległości mniejszej niż 50 m od siebie. Odległość między parami lęgowymi uwarunkowana jest ilością dogodnych miejsc do założenia lęgu. W miejscach, gdzie wywiesza się specjalne dla nich budki, zagęszczenie może dochodzić do 40 par/100 km² (Niemcy). U nas w warunkach naturalnych (bez budek) osiągają maksymalne zagęszczenia do 20 par/100 km2. Rozmiar i natura terytoriów dotychczas są słabo zbadane. W Polsce przyjmuje się, iż rewir pary wyznacza promień ok. 250 m wokół gniazda, co daje powierzchnię ok. 20 ha. W razie zagrożenia ptak broni terytorium, i bywa bardzo agresywny. Gdy pary są blisko siebie, spory mają charakter ciągły i mogą trwać do końca sezonu lęgowego. Samce są bardziej agresywne. Potencjalnych rywali odstraszają także swoim głosem, który jest werbalną informacją o zajętym terytorium.
Dudki chętnie żerują na świeżo skoszonych łąkach i pastwiskach
Fot. Lesław Kostkiewicz
Dudki wyprowadzają jeden lęg w roku. W pierwszej połowie maja samica składa najczęściej 5-8 zielonkawych lub brązowawych jaj, bez plam i wzorów, w dwudniowych odstępach. Wysiaduje je począwszy od pierwszego jaja. W tym czasie samiec karmi ją w otworze wlotowym, a sam rzadko bierze udział w wysiadywaniu. Inkubacja jaj trwa przez 16-18 dni.
Pisklęta wykluwają się pokryte delikatnym białym puchem, ale z zasklepionymi oczami. Gdy pojawią się młode, samica może przeszkadzać samcowi we wchodzeniu do gniazda, blokując wejście (podnosi czub, rozkłada skrzydła i stroszy pióra). We wczesnych stadiach po wykluciu piskląt samiec dostarcza najwięcej pokarmu (owady), rzadko wchodząc do dziupli. Karmi młode przy wejściu do gniazda lub podaje pokarm samicy. Gdy pisklęta są starsze, karmią je oboje rodzice. Głodne pisklęta otwierają szeroko dziób z żółtymi nabrzmiałymi zajadami, pokazując mocno czerwone wnętrze, a rodzic umieszcza pokarm w samym przełyku. Jedno z młodych przyjmuje pokarm przy otworze wlotowym, po czym chowa się, i następuje wśród rodzeństwa rotacja, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. W ten sposób karmione są wszystkie pisklęta po kolei. Takie zdyscyplinowanie możliwe jest dzięki promieniowemu rozmieszczeniu młodych w gnieździe - głowami do środka. I tylko ten, na którego właśnie przypada kolej, zwrócony jest dziobem do otworu wlotowego. Jednak czasami zdarza się, że ten porządek zostaje zakłócony np. gdy dorosłe osobniki długo nie przylatują do gniazda z powodu nękania lub płoszenia. Pisklęta przebywają w gnieździe 25-28 dni. Po wylocie jeszcze przez około miesiąc są uzależnione od rodziców, ale same zaczynają zdobywać pokarm już po sześciu dniach od opuszczenia gniazda. W pierwszych dniach po wylocie, czyli w tzw. fazie podlota, wnętrze ich dziobów blednie i zanikają zajady, ponieważ zaczynają się samodzielnie odżywiać. Wkrótce trudno je odróżnić od rodziców.
Precyzja i wdzięk motyla - tak można w skrócie scharakteryzować lot dudka
Fot. Lesław Kostkiewicz
Główne zachowanie obronne piskląt przejawia się wydzielaniem w kropelkach cuchnącego, ciemnobrązowego płynu (o zapachu zgniłego mięsa i piżma) ze specjalnie modyfikowanych gruczołów kuprowych oraz wystrzykiwaniem obfitego strumienia płynnego kału i zawartości jelit przez otwór kloaczny. Są to efektywne środki odstraszające. Wydzielanie obronnej cieczy w gruczole kuprowym zaczyna się w czwartym dniu po wykluciu i osiąga maksymalną wydajność w dwunastym dniu życia. Natomiast wyrzucanie kału zdarza się od szóstego dnia życia pisklęcia i trwa do wylotu z gniazda, częściej jednak obronę taką stosują pisklęta starsze. Niepokojone, stroszą pióra, stawiają czub, otwierają dziób i sycząc wykonują nerwowe ruchy, starając się wycelować dziobem w stronę wylotu, lub odwracają się tyłem i podnosząc ogon, wydalają strugi kału w kierunku otworu wlotowego. Wystrzyknięcie kału następuje stromo w górę, do 50 cm, a przy tym wydzielany jest równocześnie cuchnący płyn z gruczołu kuprowego.
Samica niepokojona w trakcie wysiadywania jaj nie opuszcza lęgu; zwłaszcza gdy gniazdo nawiedzają łasicowate, pozostaje cicho w bezruchu. Jeśli jest natrętnie niepokojona, syczy i rozkłada czubek, czasami kiwa głową na boki, stroszy pióra, nadyma się i kicha. Niepokojona przez inne ptaki (np. szpaki, mazurki) przyjmuje wyprostowaną postawę, rozpościera skrzydła i ogon oraz na przemian składa i rozkłada czubek. Natomiast niepokojona przez człowieka podczas wysiadywania jaj ucieka, a gdy ma młode, skrzeczy i odwodzi od gniazda. Dorosły dudek w obecności człowieka zachowuje się nerwowo: na przemian rozkłada i składa czubek, lata wokół gniazda, przysiadając w pobliżu na krótko (w obliczu niebezpieczeństwa nigdy nie wchodzi do gniazda), alarmuje głosowo, wołając partnera. Gdy dorosłe ptaki są niepokojone dłużej, znikają i wstrzymują karmienie młodych nawet na kilkadziesiąt minut. Po powrocie są bardzo ostrożne, dopóki nie upewnią się, że wszystko jest w porządku. Podczas wysiadywania jaj i wychowu piskląt u samic również wydziela się cuchnący płyn z gruczołu kuprowego, jak u młodych. Samica może także wystrzyknąć kał na odległość 30 cm. Nieprzyjemny zapach zniechęca drapieżniki do wchodzenia do gniazda. Odchody samica regularnie usuwa przez otwór wlotowy. Pisklęta załatwiają się najpierw w gnieździe, z dala od jego środka, a gdy są już starsze, defekują w miarę możliwości na zewnątrz. Gniazdo śmierdzi zwykle tylko w momencie, gdy pisklęta i/lub samica wydaliły cuchnący płyn, ponieważ przykry zapach utrzymuje się przez krótki czas.
Dudki nocują samotnie, zazwyczaj w dziupli. Samica w trakcie wysiadywania i wychowywania młodych nocuje w gnieździe, a samiec gdzie indziej. Zauważono, że ptaki te przywiązują się do ulubionych miejsc noclegowych i wypoczynku. Żyją kilka, maksymalnie kilkanaście lat.
1. Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 r. w sprawie gatunków dziko
występujących zwierząt objętych ochroną (Dz.U. nr 220, poz. 2237), gdzie wymieniony jest jako
gatunek wymagający ochrony czynnej.
2. Konwencja o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny europejskiej oraz ich siedlisk
(tzw. Konwencja Berneńska) z dnia 19 września 1979 r.; dudka zamieszczono w Załączniku II obejmującym
ściśle chronione gatunki fauny. Polska ratyfikowała Konwencję Berneńską 31 stycznia 1996 r.
(Dz.U. nr 58, poz. 264).
Adam Olszewski
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Kampinoski Park Narodowy
*) BirdLife International to międzynarodowa organizacja, której celem jest ochrona ptaków oraz
ich siedlisk. Jest federacją organizacji zajmujących się ochroną ptaków z różnych krajów,
tzw. organizacji partnerskich. Polskim partnerem BirdLife International jest Ogólnopolskie
Towarzystwo Ochrony Ptaków.