Przez trzy letnie miesiące w parku St. Stephen’s Green w centrum stolicy Irlandii królowała polska przyroda. Wilk, żubr, dzik oraz inne, od setek lat nieobecne na Wyspach Brytyjskich zwierzęta, przykuwały uwagę zaskoczonych turystów i dublińczyków. Wszystko za sprawą wystawy wielkoformatowych fotografii przyrodniczych „Wild Poland. Natural heritage of Europe”.
Ambasador RP w Irlandii, dr Tadeusz Szumowski (po prawej) opowiada irlandzkiemu Ministrowi Środowiska (John Gormley) o tym, że co czwarty bocian biały to Polak
Fot. Mariusz Duchewicz, Wild Poland Foundation
Wystawę oraz projekt edukacyjny pod tym samym tytułem zorganizowała Fundacja Wild Poland (Dzika Polska), która od 2006 roku działa na terenie Republiki Irlandii. Fundację założyli działacze polskiego ruchu ekologicznego, którzy na fali emigracji zarobkowej po roku 2004 wyjechali na Wyspy.
– Kiedy ochłonęliśmy po zmianie miejsca zamieszkania i odnaleźliśmy się w nowych realiach, postanowiliśmy kontynuować naszą działalność na rzecz dzikiej przyrody – opowiada Mariusz Duchewicz, jeden z inicjatorów i założycieli Fundacji. – Choć przyroda nie zna granic i jest wszędzie jednakowo cenna, stwierdziliśmy, że chcemy skupić się na rozwiązywaniu polskich problemów. Ten temat bowiem znamy najlepiej.
Fundacja wspierała ekologów walczących o ratowanie Doliny Rospudy, pomaga też w kampanii na rzecz powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego oraz w kampanii dla Tatr. Jednak bez wątpienia największym wyzwaniem dla dublińskich działaczy jest zaplanowany na wiele lat projekt „Wild Poland. Natural heritage of Europe”.
W dublińskim parku zdjęcia polskiej przyrody obejrzało grubo ponad ćwierć miliona widzów |
– Polska jest krajem o niezwykłym bogactwie przyrodniczym. Naturalne, mało zmienione przez człowieka lasy, rzeki i bagna dawno już ustąpiły z terenów Europy Zachodniej – opowiada Dawid Kaźmierczak, przyrodnik i wiceprezes Fundacji Wild Poland. – Niewielu mieszkańców Zachodu zdaje sobie sprawę z ogromnej bioróżnorodności, jaką tworzą przedstawiciele fauny i flory, zachowanej w centralnej i wschodniej części kontynentu. Z zazdrością oglądają obrazy z Puszczy Białowieskiej czy Biebrzy. Tymczasem w Polsce dzika przyroda nie jest doceniana i wciąż niszczone są najcenniejsze obszary.
Projekt „Wild Poland. Natural heritage of Europe”, a szczególnie jego wizualna część – wystawa zdjęć przyrodniczych autorstwa Artura Tabora – ma pokazać Europie, jak bezcenne wiano wniosła Polska do Unii Europejskiej. – Chcemy, aby wszyscy Europejczycy poczuli się odpowiedzialni za polską przyrodę. Dlatego zamierzamy pokazać im, jak ona wygląda oraz opowiedzieć o tym, co jej zagraża – tłumaczy Mariusz Duchewicz.
Patronat nad dublińską edycją wystawy objęli John Gormley, irlandzki
Minister Środowiska, oraz dr Tadeusz Szumowski, Ambasador RP w Irlandii. Obaj
panowie dokonali uroczystego otwarcia wystawy. Patronat nad projektem objął
także dr Maciej Trzeciak, Główny Konserwator Przyrody. W dublińskim parku
zdjęcia polskiej przyrody obejrzało grubo ponad ćwierć miliona widzów. W roku
2009 planowane są kolejne edycje – m.in. w Londynie i Edynburgu, zaś w kolejnych
latach projekt zagości w państwach Europy kontynentalnej.
Radosław Sawicki
www.wildpoland.org