Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 


Nietoperze Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich

Obóz chiropterologiczny 1999

Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich jest jednym z najmłodszych parków w Polsce i jeszcze nie doczekał się szczegółowego opracowania fauny nietoperzy. Dotychczasowa wiedza na ten temat ograniczała się do kilku przypadkowych stwierdzeń, pochodzących wyłącznie z terenu Lasu Łagiewnickiego w Łodzi. Mieliśmy więc przed sobą pole do popisu. Teren Parku wydawał się raczej mało ciekawy z punktu widzenia chiropterologa (czyli badacza nietoperzy). Lasy zajmują tu bowiem niecałe 30% powierzchni, mało jest starych, drewnianych budowli, a także cieków i zbiorników wodnych. Mimo to Sekcja Teriologiczna Studenckiego Koła Naukowego Biologów Uniwersytetu Łódzkiego z wielkim zapałem zabrała się do pracy. Dzięki dużej pomocy sprzętowej, lokalowej i finansowej Parku oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi, udało się zorganizować naukowy obóz chiropterologiczny, który trwał 3 tygodnie - od 12 do 31 lipca 1999 r. Głównym jego celem było wstępne rozpoznanie na terenie PKWŁ składu gatunkowego, szacunkowej liczebności oraz najcenniejszych siedlisk i obiektów dla nietoperzy.

Mopek - jeden z gatunków odławianych podczas obozu

Mopek - jeden z gatunków odławianych podczas obozu
Fot. Andrzej Kepel

Najmilej zaskoczyły wszystkich wyniki odłowów. Metoda ta polega na łapaniu nietoperzy w specjalne, bardzo cienkie i delikatne siatki, rozstawiane w poprzek duktów leśnych i innych tras przelotów nietoperzy. Schwytane nietoperze niezwłocznie, ostrożnie wyciąga się z sieci, oznacza co do gatunku, czasami mierzy i waży, a następnie uwalnia. Ponieważ pogoda dopisała, ani jeden dzień (a właściwie noc) nie został zmarnowany. Już drugiej nocy udało się schwytać ponad 50 nietoperzy - w tym bardzo rzadko spotykane borowiaczki (Nyctalus leisleri). Pozostałe odłowy nie były może aż tak udane, jednak codziennie kończyły się sukcesem, co korzystnie wpływało na morale i humory panujące w grupie. Ogółem udało się nam schwytać i oznaczyć co do gatunku 226 nietoperzy z 12 gatunków. Najczęściej w nasze sieci wpadały mroczki późne (Eptesicus serotinus), gacki brunatne (Plecotus auritus) oraz nocki rude (Myotis daubentonii). Poza tym stwierdziliśmy także występowanie borowca wielkiego (Nyctalus noctula), wspomnianego już borowiaczka, mopka (Barbastella barbastellus), nocków: wąsatka (M. mystacinus), Brandta (M. brandtii), Natterera (M. nattereri) oraz dużego (M. myotis), a także gacka szarego (P. austriacus) i karlika malutkiego (Pipistrellus pipistrellus). Dzięki nasłuchom detektorowym, do listy nietoperzy PKWŁ dołączył jeszcze trzynasty gatunek - karlik większy (P. nathusii).

Jak to zawsze bywa na obozach chiropterologicznych, nie obyło się bez przygód. Oprócz nietoperzy, równie licznie chwytali się w rozstawione nocą sieci... ludzie. O ile nie byli zmotoryzowani, wszystko się kończyło szczęśliwie, jednak rowerzyści i motocykliści, oprócz strachu, którego z pewnością się najedli, niemiłosiernie dziurawili nam sieci. Nie zawsze pomagały znaki zakazu wjazdu, rozstawione przed sieciami trójkąty ostrzegawcze oraz nasze rozpaczliwe próby zatrzymania kierujących się ku siatkom osób. Niestety zdarzały się w sieciach także większe obiekty - samochody, na szczęście tylko osobowe. Niewiele nam także brakowało do bohaterskiego schwytania przestępcy uciekającego na motorze przed policją - jednak rozsądek zwyciężył i woleliśmy ratować sieci. Skończyło się na wylegitymowaniu nas przez policję. Apogeum przygód miało jednak miejsce w ostatnią noc obozu, kiedy to uzbrojeni w karabiny maszynowe policjanci próbowali „utrzymać porządek w lesie”... Tym razem i my najedliśmy się strachu.

Przy rozpoznawaniu poszczególnych gatunków karlików przydatny jest pomiar długości przedramienia nietoperza

Przy rozpoznawaniu poszczególnych gatunków karlików przydatny jest pomiar długości przedramienia nietoperza
Fot. Andrzej Kepel

Znacznie „bezpieczniejsze” były badania prowadzone w ciągu dnia. Uczestnicy obozu objeżdżali na rowerach teren Parku, poszukując kolonii rozrodczych, a także zbierając cenne informacje od okolicznych mieszkańców. Te działania zaowocowały zlokalizowaniem dwóch kolonii gacka brunatnego oraz trzech mroczka późnego, a także kilku potencjalnych stanowisk zimowej hibernacji nietoperzy.

Podsumowując wyniki obozu można stwierdzić, że na szczególną uwagę zasługuje fakt schwytania karmiących samic wszystkich stwierdzonych gatunków, co świadczy o obecności i dość dobrej kondycji wielu kolonii rozrodczych na terenie Parku. Po wstępnym rozeznaniu, za najcenniejsze dla nietoperzy obiekty na terenie PKWŁ można uznać Las Łagiewnicki oraz Las Janinowski, które charakteryzują się naturalnymi, najlepiej zachowanymi drzewostanami liściastymi. Stwierdzono tu po 8 gatunków, a wśród nich borowiaczka (W Polsce stosunkowo rzadkiego), a także nieczęsto chwytanego w sieci mopka.

Obóz pełnił także rolę edukacyjną i dydaktyczną - głównie dla studentów i młodzieży licealnej. W sumie przez obóz przewinęło się 33 uczestników, którzy podczas ćwiczeń praktycznych oraz krótkich prelekcji zdobyli wiedzę dotyczącą ekologii i biologii nietoperzy, a także sposobów czynnej i biernej ochrony tych zwierząt. Zajęcia umożliwiły im praktyczne poznanie metod badawczych, a także sposobów oznaczania przynależności gatunkowej nietoperzy, które przysparzają wielu problemów początkującym badaczom.

Staraliśmy się także propagować ideę ochrony nietoperzy. Dotyczyło to zwłaszcza właścicieli budynków, w których znajdują się kolonie rozrodcze, a także... osób schwytanych w sieci i policjantów. Informacje o obozie i wynikach prowadzonych badań znalazły się w artykułach prasowych oraz audycjach radiowych i telewizyjnych, które podkreślały potrzebę ochrony nietoperzy, ich pożyteczność, a także starały się obalić powszechne do dziś, nieprzychylne tym zwierzętom, przesądy. Poster, podsumowujący wyniki obozu, przedstawiony został także na XIII Ogólnopolskiej Konferencji Chiropterologicznej w Błażejewku.

W tym roku przewidujemy kontynuację badań na terenie Parku. Współorganizatorem obozu będzie powstające właśnie łódzkie koło „Salamandry”. Tym razem nasze wysiłki skoncentrują się przede wszystkim na koloniach rozrodczych „dziuplaków” - zwłaszcza mopka oraz borowiaczka - w Lesie Janinowskim. Po raz pierwszy w badaniach posłużymy się telemetrią (opisaną szerzej w artykule Tajemnice drapieżników). Efekty zależeć będą m.in. od liczby nadajników, które uda nam się zakupić, oraz stanu technicznego naszych zeszłorocznych sieci.

Chcemy serdecznie podziękować wszystkim osobom biorącym udział w obozie oraz w jego organizacji, a także zaprosić do współpracy również w tym roku.

Michał Stopczyński
Dyrekcja Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich

Janusz Hejduk
Katedra Ekologii i Zoologii Kręgowców
Uniwersytet Łódzki

Wybór numeru


Uwaga. To jest artykuł archiwalny. Przedstawione w nim informacje odpowiadają sytuacji, stanowi wiedzy i przepisom obowiązującym w chwili oddawania go do druku. Obecnie mogą one być nieaktualne.