Nie znam osoby, która by nie oczekiwała ze zniecierpliwieniem na pierwsze oznaki wiosny. W tym roku, na pustyni Chihuahua w Nowym Meksyku rozpoczęła się ona wyjątkowo pięknie, mimo braku typowego, roziskrzonego słońcem błękitu na niebie. Pierwsze przyleciały z Meksyku urubu różowogłowe (Cathartes aura). Na południu Stanów Zjednoczonych Ameryki to one, niczym bociany w Polsce, sygnalizują nadejście tej pory roku. Potem pojawiły się zielono-brązowe pączki na wszystkim możliwym, co usiłuje rosnąć wśród kamieni i piasku. Aż wreszcie świat rozkwitł...
Podczas powszechnego wiosennego kwitnienia Chihuahua na chwilę traci swój pustynny wygląd
Fot. Małgorzata Allison-Kosior
Na terenie Ameryki Północnej wyróżniono cztery obszary pustyń i półpustyń. Największym z nich i prawdopodobnie najmniej poznanym jest pustynia Chihuahua. Nie ma ona dokładnych granic - strefy przejść pomiędzy terenami pustynnymi a niepustynnymi są bardzo rozległe i podlegają ciągłym zmianom. Przyjmuje się, że pustynia Chihuahua zajmuje powierzchnię 453.250 km2. W Stanach Zjednoczonych pokrywa ona tereny południowego Nowego Meksyku, południowo-zachodniego Teksasu, oraz małą część południowo-wschodniej Arizony. 70% jej powierzchni znajduje się w Meksyku.
Kwiaty kaktusów - np. jeżopalczaka trójigłowego (Echinocereus triglochidiatus) - to wiosenne klejnoty pustyni Chihuahua
Fot. Małgorzata Allison-Kosior
Dopiero w 1948 roku L. R. Dice zdefiniował Chihuahua jako oddzielną jednostkę biogeograficzną. Jest ona chłodniejsza i wilgotniejsza od pozostałych obszarów tzw. gorących pustyń i półpustyń Ameryki Północnej i jednocześnie najbogatsza pod względem szaty roślinnej. Mimo że do dzisiaj nie skatalogowano całej jej flory, znanych jest już co najmniej 1500 gatunków. Rośliną, którą uważa się za wyróżniającą ten region, jest agawa Lechuguilla (Agave lechuguilla). Choć popularnie nazywamy ten obszar pustynią, klimat, topografia, typy gleby, wreszcie gatunki roślin i zwierząt zadecydowały, że pod względem biogeograficznym klasyfikujemy go jako półpustynię.
Swój wygląd pustynia Chihuahua zawdzięcza położeniu w centrum lądu, wpływom tropikalnego klimatu z południa i okolicznym górom. Przeciętna ich wysokość wynosi około 1400 m n.p.m. Najniższy punkt - 250 m n.p.m. oraz najwyższy - 2000 m n.p.m. położone są wzdłuż rzeki Rio Grande, na granicy pomiędzy Stanami Zjednoczonymi Ameryki a Meksykiem, w parku narodowym Big Bend.
Również obszary górskie w El Paso pokryły się kwieciem
Fot. Małgorzata Allison-Kosior
Temperatura powietrza nad pustynią Chihuahua zimą spada często poniżej zera a latem waha się od 35 do 50 oC. Ilość opadów na tym terenie jest zmienna. Generalnie przyjmuje się, że na pustyni Chihuahua spada 20-50 cm deszczu rocznie. Najmniej wilgoci pochodzi tutaj z opadów śniegu; najwięcej z silnych burz w miesiącach letnich. Przez okrągły rok notuje się nieregularne opady deszczu z silnymi gradobiciami. Wilgotność powietrza jest niska, przeważnie nie przekracza 40%. W okolicach rzek, szczególnie w miejscach gdzie utworzono sztuczne zbiorniki wodne, na rzekach Pecos i Rio Grande, sięga jednak 60%. Ma to wpływ na roślinność w sąsiedztwie i trwale zmienia charakter okolicy.
Na pustyni Chihuahua przez cały rok występują bardzo silne wiatry. Szczególne ich nasilenie ma miejsce od lutego do maja. Wiatry te, a także spotykane tu minitornada (tzw. „dust devils”) są głównym czynnikiem w rozsiewaniu nasion i pyłków roślin. Dotyczy to zwłaszcza endemicznych roślin rosnących na odizolowanych fragmentach pustyni pokrytych piaskiem gipsowym.
Pustynny legwan - frynosoma rogata (Phrynosoma cornutum) - dorasta do 14 cm długości
Fot. Małgorzata Allison-Kosior
Chihuahua słynie z największej rozmaitości kaktusów na świecie. Do najczęściej spotykanych na tej pustyni należą przedstawiciele rodzaju opuncja (Opuntia). Prócz grubych cierni, mają one liczne cienkie szczecinki, które po dotknięciu bardzo łatwo się odłamują i pozostają w skórze, powodując bolesne stany zapalne. Ariokarpusy (Ariocarpus) są małe, spłaszczone i niepozorne. Przypominają skały pokryte porostami. Gdy rozwiną się ich barwne kwiaty, wygląda, jakby zakwitły pustynne kamienie. Również niewielkie rozmiary mają epitelanty (Epithelantha). Jednak ze względu na bardzo ozdobne białe ciernie, którymi są pokryte, nikt kto je zobaczy nie ma wątpliwości, że są to kaktusy. Trzeba sporej wiedzy i wprawy, aby rozróżniać poszczególne ich gatunki. Marzeniem hodowców z całego świata są niezwykle ozdobne i różnobarwne kaktusy z rodzaju wymion (Mammillaria). Ciągle odkrywane są nowe gatunki z tego rodzaju. Ciekawostką jest to, że ich owoce rozwijają się początkowo wewnątrz pędu rośliny, i dopiero gdy zaczynają dojrzewać, wysuwają się na zewnątrz. U wymionów pęczki igieł rosną na charakterystycznych brodawkach, tymczasem u przedstawicieli rodzajów ferokaktus (Ferocactus) i jazgrza (Echinocactus) występują na charakterystycznych żebrach. Do tych dwóch ostatnich rodzajów należą największe kaktusy kuliste lub walcowato-kuliste. Ich kule mogą osiągać nawet ponad 1 m średnicy, a waga całej rośliny może przekroczyć kilka ton.
Młode pędy tej opuncji (Opuntia phaecantha) są jadalne
Fot. Małgorzata Allison-Kosior
Spośród występujących na pustyni Chihuahua gatunków najbardziej znana jest jazgrza Willamsa (Echinocactus willamsi), występująca też pod nazwą pejotl. Indianie od niepamiętnych czasów po dzień dzisiejszy organizują doroczne pielgrzymki do stanowisk tej rośliny, aby następnie w trakcie specjalnych obrzędów żuć fragmenty ich pędów. Dlaczego? Pejotl zawiera różne alkaloidy, w tym meskalinę - związek wywołujący odurzenie narkotyczne i barwne wizje.
Liczne rośliny, które skolonizowały pustynię Chihuahua, przybyły tutaj z tropików. Należą do nich np. gatunki karłowatych drzew i krzewów z rodzajów akacja (Acacia), strączyniec (Cassia), mimoza (Mimosa), psianka (Solanum) i innych. Za najpiękniejsze z nich uważa się wiecznie zielone drzewo - chruścinę teksańską (Arbutus texana). W okresie ochłodzenia klimatu, które zostało wywołane zlodowaceniem na północ od pustyni Chihuahua, pojawiły się także sosny (Pinus) i topole (Populus). Obecnie występują tu tylko w wysokich górach.
Chociaż terapena ozdobna (Terrapene ornata) należy do rodziny żółwi błotnych (Emydidae), całkiem dobrze radzi sobie na pustyni
Fot. Małgorzata Allison-Kosior
Sezon jesienno-zimowy 2000/2001 r. przyniósł rekordowe ilości opadów, dwukrotnie przewyższające wartość uważaną za maksymalną dla tego terenu. Ku zaskoczeniu mieszkańców północnej części pustyni Chihuahua, przez wiele dni z rzędu błyskawice rozdzierały niebo lub trzeba było zamykać drogi z powodu zbyt dużych ilości śniegu. Kilkakrotnie w Nowym Meksyku odnotowano gradobicia, które poniszczyły dachy domów i sieci energetyczne. Ludzie zaczęli tęsknić za słońcem. Czekając na ocieplenie zaczęto mówić, że wiosna tego roku będzie wyjątkowo piękna. Pierwsze wiadomości o „wiosennej klęsce urodzaju” dotarły do nas z parku narodowego Big Bend, z południowego Teksasu. W kilka dni później to samo zaczęło się dziać w parkach: Guadalupe Mountain (również położonym w Teksasie) Carlsbad Caverns w Nowym Meksyku. Dosłownie w ciągu jednego tygodnia zakwitła yucca, pierwsze kaktusy i maki. Wapienne skały gór, dna kanionów i równiny pokryła czerwień, biel oraz żółć. Pojawiły się płazy i gady rozgrzewające swoje ciałka po zimowej hibernacji. Z Meksyku zaczęły powracać nietoperze...
Małgorzata Allison-Kosior