Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 


Królewna na zielonym liściu

Rzekotka drzewna (Hyla arborea) to chyba najładniejszy i najsympatyczniejszy krajowy przedstawiciel płazów bezogonowych (ta nazwa za to nie brzmi zbyt sympatycznie). Nic dziwnego, że przedstawiana na wielu stylizowanych ilustracjach w bajkach dla dzieci królewna (bądź królewicz), zamieniona przez złą czarownicę (bądź czarownika) w „żabę”, zadziwiająco przypomina właśnie rzekotkę, która z naukowego punktu widzenia żabą (Rana) nie jest. Podobieństwo oczywiście nie obejmuje nieodzownej korony, której w terenie u rzekotek nie zaobserwowałem. Być może jednak pechowo nie udało mi się trafić na właściwą rzekotkę - będącą tak dobrą partią (do ożenku), a wymagającą tylko pewnych zabiegów, hm... „magicznych”, w celu przywrócenia jej ludzkiej postaci.

Rzekotka - nasz jedyny nadrzewny płaz

Rzekotka - nasz jedyny nadrzewny płaz
Fot. Janusz Maciuch

Wracając na grunt systematyki - rzekotka drzewna (podobnie zresztą jak cała masa innych europejskich - i nie tylko - roślin i zwierząt) została po raz pierwszy opisana przez szwedzkiego uczonego, twórcę nowożytnej taksonomii - Karola Linneusza (Linnaeus), w 1758 roku. Należy do rodziny rzekotkowatych (Hylidae), rzędu płazów bezogonowych (Anura) i gromady płazów (Amphibia). Jest gatunkiem chronionym. W Polsce występuje na terenie całego kraju (z wyjątkiem gór) - przede wszystkim na obrzeżach lasów, w parkach na porębach, w pobliżu stawów. Rodzina Hylidae obejmuje 32 rodzaje i ponad 400 gatunków, z których większość występuje w wilgotnych, tropikalnych lasach Ameryki Środkowej i Południowej oraz Australii.

Rzekotka drzewna jest nie tylko zwierzątkiem ładnym i sympatycznym, nie wzbudzającym dreszczy nawet u najbardziej „obrzydliwych” osób, ale także pod wieloma względami wyjątkowym dla naszej fauny.

Rzekotka cierpliwie czeka na smakowitego owada

Rzekotka cierpliwie czeka na smakowitego owada
Fot. Jacek Błażuk

Jej cienka i gładka skóra - w odróżnieniu od np. ropuch (Bufo spp.) i kumaków (Bombina spp.) - jest lśniąca i pozbawiona skupisk gruczołowych. Brzuszna strona ciała jest jednolicie kremowobiała. Ubarwienie strony grzbietowej jest najczęściej jednolicie trawiastozielone. Najczęściej, bo zwykle spotkać ją można wśród zielonych liści drzew czy krzewów. Rzekotka jednak posiada pewną niezwykłą właściwość. Mianowicie ubarwienie grzbietu może się zmieniać w zależności od warunków środowiska oraz od stanu fizjologicznego osobnika. Zupełnie jak u kameleonów! Skala barw jest bardzo duża: od cytrynowożółtej, poprzez zielenie, brązy, szarości z odcieniem oliwkowym, liliowym, niebieskawym, aż po czerń. Po ustąpieniu lub zmianie działającego na płaza bodźca - czyli np. zmianie dominujących barw otoczenia, jego temperatury, wilgotności, naświetlenia itd. - powraca normalny, zielony kolor skóry. Pod względem zdolności dostosowywania ubarwienia (szybkości zmian i zakresu barw) rzekotka jest absolutnym ewenementem wśród naszych płazów. Właściwość ta pełni oczywiście funkcję ochronną (mimikra) i utrudnia dostrzeżenie płaza. Poza tym zielony grzbiet również kształtem przypomina blaszkę liściową, dzięki czemu rzekotka jest zupełnie niedostrzegalna na tle krzewów, w których zwykle przebywa. Zresztą nawet w przypadku zagrożenia płaz ten tkwi nieruchomo na gałązce lub liściu, a w razie czego spada z gałązki, na której go wypatrzyliśmy, w gęstwinę liści poniżej i... życzymy przyjemnych poszukiwań. Właściwości te powodują, że samo stwierdzenie obecności rzekotek na danym terenie, nie mówiąc już o badaniu ich liczebności, możliwe jest niemal wyłącznie w okresie godowym, gdy populacja zbiera się w upatrzonym zbiorniku wodnym.

Samiec śpiewający pieśń godową

Samiec śpiewający pieśń godową
Fot. Jacek Dymitrowicz

U rzekotki brak jest charakterystycznych dla innych płazów oznak dymorfizmu płciowego, czyli cech odróżniających samice od samców. Jedyną taką cechą jest występowanie u samca ciemnozielonej plamy w części podgardzielowej. Skóra w tym miejscu jest silnie pomarszczona, ponieważ kryje tzw. rezonator, który podczas wydawania głosów w czasie pory godowej rozciąga się wskutek nadymania i tworzy duży, kilkukrotnie większy od głowy, kulisty pęcherz.

Głos godowy rzekotek jest również wyjątkowy. Charakterystyczne, szybko powtarzane reh, reh, reh, reh, reh, reh, reh jest słyszalne już z odległości kilku kilometrów od stawu, w którym odbywa się koncert. Samce rzekotek drzewnych są bez wątpienia najgłośniejszymi naszymi płazami, a spotkałem się też z opiniami, że są to w ogóle najgłośniejsze zwierzęta w Europie. Głos ten często możemy usłyszeć... jako dźwiękową ilustrację filmów, w których podkreśla dramatyzm akcji rozgrywającej się w mrokach nocy. A że czasem wyraźnie widać, że rzecz się dzieje w listopadzie... Cóż! Jest to w pewnej sprzeczności z biologią tego gatunku, gdyż rzekotka drzewna jest najbardziej ciepłolubnym gatunkiem spośród wszystkich naszych płazów bezogonowych. Po śnie zimowym można ją spotkać dopiero w końcu marca. Samce rozpoczynają wydawanie głosów godowych gdy temperatura wody osiągnie 12-14 stopni Celsjusza, stąd maj jest głównym okresem godów rzekotki. Tylko podczas wyjątkowo ciepłej wiosny można usłyszeć je już na początku kwietnia. Zarówno samce jak i samice za dnia przebywają na lądzie i dopiero o zmierzchu wchodzą do wody. Wolne samce rozpoczynają wydawanie głosu godowego, a pozostałe łączą się z samicami w miłosnym uścisku (zresztą u rzekotek dość nietrwałym), zwanym amplexus. Chóralne - od czasu do czasu przerywane, a następnie zgodnie wznawiane - śpiewy rozochoconych „panów rzekotków” trwają do późnych godzin nocnych (1-2 w nocy). Nad ranem towarzystwo opuszcza staw i zaszywa się w przybrzeżnej roślinności, aby nocą rozpocząć „imprezę” od nowa. Samice po złożeniu jaj ostatecznie opuszczają staw, natomiast samce dalej szukają szczęścia... i zostają nad wodą jeszcze przez dłuższy czas. Zdarza się słyszeć wrzeszczących panów jeszcze w lipcu.

Złączona parka podczas składania skrzeku

Złączona parka podczas składania skrzeku
Fot. Marcin Sielezniew

Samice rozpoczynają składanie jaj przy temperaturze wody sięgającej ok. 14 °C, a apogeum przypada w maju, przy 17 do 24 °C. Jaja są składane w kilku przyklejonych do pędów roślin wodnych pakietach, po ok. 20 do 150 sztuk w każdym. Na gody i składanie jaj rzekotki wybierają większe stawy, zwłaszcza bogato zarośnięte roślinnością wodną i szuwarami, w pobliżu parków, lasów i zarośli. W okresowych zbiornikach wodnych składanie jaj odbywa się tylko na pogórzu.

Kijanki rzekotek mają oczy szeroko rozstawione po bokach ciała, co jest cechą wyjątkową wśród krajowych Anura (znowu wyjątek). W okresie maksymalnego rozwoju (czyli wtedy, gdy są największe) osiągają 50 mm długości. Po ok. 3 miesiącach od opuszczenia osłon jajowych, a więc na ogół w lipcu i sierpniu, kijanki przeobrażają się w malutkie, 13- do 15-milimetrowe rzekotki. Termin metamorfozy zależy jednak od momentu złożenia jaj, temperatury wody w stawie, obfitości pokarmu i może przypaść wcześniej lub później - nawet na początku października. Notowane były także przypadki zimowania kijanek w stawach. Dojrzałość płciową rzekotki osiągają po ok. 2 latach.

„Może zaraz przyleci jakiś tłusty chruścik?”

„Może zaraz przyleci jakiś tłusty chruścik?”
Fot. Andrzej Kepel

Poza okresem godów rzekotka jest gatunkiem wybitnie lądowym i nie byłoby w tym nic niezwykłego (większość naszych płazów spędza czas poza okresem godowym na lądzie) gdyby nie fakt, że (jak nazwa gatunkowa podpowiada) żyje... na drzewach. Jest to możliwe dzięki szczególnym właściwościom jej palców, których końce są zaokrąglone i zaopatrzone w poduszeczkowate przylgi, umożliwiające wspinanie się. Dzięki jednoczesnemu współdziałaniu dwóch zjawisk - adhezji (zassania) i przylepiania - potrafi znakomicie poruszać się nawet po pionowych szklanych powierzchniach, wspinać się po pniach lub przebywać na gładkich, często zwisających liściach roślin. Najczęściej przesiaduje nieruchomo, czatując na zdobycz. Znajdujące się blisko owady chwyta nagłym wyrzutem języka pokrytego lepką wydzieliną, do której ofiara zostaje przyklejona. Do lecącego owada zręcznie skacze, często na znaczną odległość, i w skoku chwyta go otwartym pyskiem. Prawie nigdy nie chybia. Zjada także pająki i ślimaki.

Poza okresem godów rzekotki żyją na ogół samotnie, zdarza się jednak spotkać po kilka osobników na jednym drzewie. Można to stwierdzić po charakterystycznym skrzeczeniu samców, wydawanym podczas życia lądowego - zupełnie innym niż głos godowy. Udało nam się jednak kilka razy sprowokować zaszytych w koronach drzew panów do takiego właśnie skrzeczenia, puszczając z taśmy magnetofonowej nagrany... koncert godowy rzekotek. Czyżby po okresie godów chcieli, ale już nie mogli (śpiewać)? Zwyczaj ten przyczynił się prawdopodobnie do powstania poglądu (skądinąd mylnego), że rzekotki skrzeczą „na deszcz”. W niektórych rejonach Polski płazy te były w związku z tym chwytane i trzymane w niewoli, w charakterze „pogodynki”. Odradzamy jednak takie eksperymenty (zwłaszcza, że są zabronione), polecamy natomiast wieczorne wyprawy nad stawy i rozlewiska, celem wysłuchania wspaniałego wiosennego koncertu rzekotek.

Alicja Jagielska-Pawłowska
Albin Pawłowski

Wybór numeru


Uwaga. To jest artykuł archiwalny. Przedstawione w nim informacje odpowiadają sytuacji, stanowi wiedzy i przepisom obowiązującym w chwili oddawania go do druku. Obecnie mogą one być nieaktualne.