Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 


Prawo (nie)doskonałe

Zabalsamowane prawo?

- Chciałaby Pani kupić tego tygrysa? – pyta sprzedawca i nie czekając na odpowiedź dodaje – Nie ma problemu, wszystkie papiery zapewniamy, przez granicę Pani przewiezie. W tej chwili wystarczyłyby mi 24.000$, by zostać właścicielką nieżywego zwierzaka.

Ten tygrys syberyjski, być może jeszcze niedawno, żył sobie gdzieś we wschodniej Azji. Obecnie „zdobi” jeden z moskiewskich sklepów z pamiątkami.

Ten tygrys syberyjski, być może jeszcze niedawno, żył sobie gdzieś we wschodniej Azji. Obecnie „zdobi” jeden z moskiewskich sklepów z pamiątkami.
Fot. Anna Grebieniow

Scena ta rozegrała się, gdy chciałam zrobić zdjęcie wypchanemu tygrysowi syberyjskiemu (Panthera tigris altaica), leżącemu na szklanym blacie w sklepie z pamiątkami, w moskiewskim GUM-ie. GUM to Państwowy Dom Towarowy, największy budynek handlowy w okolicy Kremla. Położony jest vis-a-vis granitowego mauzoleum Lenina, w sąsiedztwie słynnego Soboru Wasyla Błogosławionego i przylega do południowo-wschodniej strony Placu Czerwonego. W zajmującym dziewiętnastowieczny budynek GUM-ie mieści się ponad 1000 ekskluzywnych sklepów, a kilka z nich oferuje różne wypchane zoologiczne „atrakcje”.

Przykładowo, za równowartość 1.340$ można zaopatrzyć się w skórę „wołka” (Canis lupus), 630$ wystarczy na zakup samej jego głowy. Rysia (Lynx lynx) można kupić za kwotę około 1.000$, ewentualnie nieco tańszą pamiątką z podróży może być głowa żubra (Bison bonasus), której zakup mieści się w kwocie 450$. Asortyment jest bardzo szeroki: z wystawy szczerzy zęby lampart (Panthera pardus), szklanym okiem łypie puchacz (Bubo bubo), pod ścianą niechlujnie wyprawiony ryś dzieli półkę z irbisem (Uncia uncia) i drewnianymi rosyjskimi matrioszkami. Reakcje turystów są rozmaite. W jednych te egzotyczne eksponaty wzbudzają zainteresowanie, u innych wywołują współczucie dla zwierząt. Ktoś robi zdjęcia, jakaś kobieta ukradkiem głaszcze wilczą głowę. Wielu po prostu nie wie, co o tym myśleć. Legalne to czy nielegalne? Myślę, że znajdą się też tacy, co kupią, bo skoro w takim miejscu handlują tymi zwierzakami, to wydaje się być to zgodne z prawem.

Widok wilka z ceną przyklejoną do pyska był dla nas szokujący

Widok wilka z ceną przyklejoną do pyska był dla nas szokujący
Fot. Anna Grebieniow

Wychodzę z budynku wstrząśnięta drastyczną ekspozycją. W kolejnym sklepie właściciel wypchanych wilków, niedźwiedzi, łasicowatych, orłów i sów, nie zgadza się na fotografowanie. – Mnie też się one podobają – mówi widząc mój aparat i wskazuje ręką na posępne misie – ale fotografować nie wolno. Po chwili okazuje się, że wolno, ale trzeba uiścić opłatę – 1$.

Ogromna jest różnorodność dostępnych w sprzedaży okazów zagrożonych gatunków zwierząt, gatunków wpisanych do Rosyjskiej Czerwonej Księgi Zwierząt, Czerwonej Księgi IUCN (Światowej Unii Ochrony Przyrody) i objętych obostrzeniami CITES (Konwencji o Międzynarodowym Handlu Dzikimi Zwierzętami i Roślinami Gatunków Zagrożonych Wyginięciem)*. Federacja Rosyjska, jako następca prawny ZSRR, od 1976 roku (następstwo prawne potwierdzono w 1992 roku) jest stroną Konwencji CITES, uchwalonej 3 marca 1973 roku. Niestety, istnieje wiele przykładów na gwałcenie Konwencji w Rosji i na jej granicach, co jest związane m.in. z korupcją oraz z niedoskonałymi przepisami. Aby wywieźć z Rosji tygrysa czy panterę, należy mieć odpowiednie dokumenty CITES, bez których przewóz tych okazów przez granicę jest niedozwolony. Amatorzy skór, egzotycznych ozdób i trofeów (oczywiście tych okazów, których dotyczą owe obostrzenia) przeważnie o tym nie wiedzą. Ciekawe, że handel ów odbywa się w sposób jawny i wydawałoby się na pierwszy rzut oka – legalny! Sprzedawcy w ekskluzywnych sklepach informują, że do zakupów dołączą papiery. Jakie papiery miał na myśli ów wspomniany na początku sprzedawca, tego nie udało mi się dowiedzieć.

Na widok tego procederu w samym centrum Moskwy, tuż przy Placu Czerwonym, rodzi się refleksja – czy tutejsze prawo, dotyczące handlu gatunkami, nie zaległo przypadkiem na półce w mauzoleum?

Anna Grebieniow

Rosyjski WWF informuje, że pod koniec czerwca br. eksperci z programu Traffic wraz z przedstawicielami Operacyjnej Komory Celnej CFO, Departamentem Ochrony Przyrody w Moskwie i milicją ekologiczną dokonali kontroli w jednym z większych sklepów w GUM-ie. Kontrola wykazała brak jakichkolwiek dokumentów potwierdzających legalne pochodzenie eksponatów.

*) Przepisy dotyczące międzynarodowego handlu oraz przepisy Unii Europejskiej dotyczące handlu gatunkami zagrożonymi, jak również pełne listy gatunków objętych ochroną, dostępne są na stronie internetowej: www.salamandra.org.pl.

Wybór numeru


Uwaga. To jest artykuł archiwalny. Przedstawione w nim informacje odpowiadają sytuacji, stanowi wiedzy i przepisom obowiązującym w chwili oddawania go do druku. Obecnie mogą one być nieaktualne.