Na rynku wydawniczym pojawiła się właśnie książka o najciekawszych i najbardziej zadziwiających zwierzętach żyjących na ziemi, której patronuje Magazyn Przyrodniczy SALAMANDRA.
Jeśli nie wiecie jeszcze:
Jak wygląda jak?
Czy latająca ryba ma skrzydła?
Po co zebrze paski?
Z czego strzela strzel bombardier?
Czy jaszczurka Jezusa Chrystusa jest święta?
to lektura właśnie dla Was.
Bibi Dumon Tak, holenderska pisarka i dziennikarka, z lekkością, werwą i poczuciem humoru opisała 40 najbardziej niesamowitych zwierząt świata, zamieniając solidną porcję przyrodniczej wiedzy w pasjonujący zbiór barwnych zwierzęcych portretów.
Konwencja książki jest dość nietypowa, bo czarno-biała. Rysunki proste i zabawne, wykonane przez holenderską graficzkę i ilustratorkę Fleur van der Weel, na pewno będą się wyróżniać na tle typowych kolorowych książek dla dzieci.
Fragment książki:
„Co taka ryba latająca sobie wyobraża? Że pofrunie? Czy nie może jak inne ryby po prostu zostać w wodzie? Myśli, że jest ptakiem? Może powinna pójść do lekarza? Czyżby brakowało jej piątej klepki? Latająca ryba ma wszystkie klepki w najlepszym porządku!
Gdy jakiś delfin rusza za nią w pogoń, ryba może oczywiście dać się pożreć. Byłoby to najwygodniejsze rozwiązanie. Dla delfina. Ale dla latającej ryby w żadnym razie nie byłoby to wygodne. Więc zaczyna płynąć tak szybko, że wyskakuje ponad powierzchnię wody. A gdy już znajdzie się nad wodą, rozwija swoje duże płetwy i szybuje, szybuje, szybuje ponad falami (...)”
Recenzje naszych czytelników:
Prawdziwa książka o prawdziwych zwierzętach
„Zwierzaki cudaki” czytaliśmy razem, jak ojciec z córką...
Janka: Jest fajnie napisana – zrozumiałym językiem. Autorka opisała wiele zwierząt: leniwca, konika morskiego, altannika, rurkoczułkowca, jaka, latającą rybę, jerzyka, rybika...
Radek: Ja o rurkoczułkowcu dowiedziałem się dopiero podczas studiów biologicznych.
Janka: Rysunki są śmieszne, podobają mi się.
Radek: Kiedy byłem małym chłopcem, gdy jeszcze nie chodziłem do szkoły,
codziennie bywałem u sąsiada, emerytowanego leśniczego, który potrafił pięknie
opowiadać. Najbardziej lubiłem, jak opowiadał o tym, co działo się na jego leśnym
podwórku, a nie o królewnach, krasnoludkach i potworach.
Janka: To bardzo fajna książka, zachęcam do jej przeczytania.
Janina i Radosław Dzięciołowscy