Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 


Salamandra - zwierzę ogniste

W dawnych czasach uważano, że salamandry są zwierzętami odpornymi na działanie płomieni, a nawet, że potrafią one ugasić ogień. Czasami, z powodu ich jakoby szczególnego upodobania do ognia, uznawane były za symbol artylerii.

Salamandra plamista zimująca w głębi sztolni w Tatrach

Salamandra plamista zimująca w głębi sztolni w Tatrach
Fot. Andrzej Kepel

Trudno wyjaśnić, skąd wziął się taki przesąd. Może z powodu ognistych, żółtych, pomarańczowych lub czerwonych plam na czarnym tułowiu? Może ktoś, kiedyś, wrzucił do ogniska spróchniały pień drzewa, z którego wyłoniła się ukrywająca się tam salamandra i tak zapamiętał to piękne zwierzę „chodzące wśród płomieni”? Jedno jest pewne - przesądy te nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Salamandra plamista (Salamandra salamandra) jest, co prawda, wybitnie lądowym płazem, jednak na dłuższą metę nie wytrzyma bez wilgoci, nie mówiąc już o chodzeniu wśród ognia.

Salamandra jest swego rodzaju wyjątkiem wśród krajowych płazów - dorosłe osobniki wrzucone do wody pływają bardzo słabo i nieudolnie. Jeżeli woda jest głęboka, szybko toną, chociaż obserwowano podobno salamandry, które, podobnie jak traszki, przebywały zanurzone w wodzie i wychylały jedynie co jakiś czas głowy, by zaczerpnąć powietrze. Niestety, także na lądzie salamandry nie należą do szczególnie sprawnych - poruszają się dość niezgrabnie i wolno. Z tego też względu zwierzęta te najaktywniejsze są o zmierzchu i w nocy, kiedy to, pod osłoną ciemności, mogą czuć się bezpiecznie. Dodatkowym zabezpieczeniem przed amatorami salamandrowego mięsa są silnie rozwinięte gruczoły jadowe w skórze oraz tzw. parotydy, charakterystyczne dla płazów zgrubienia z tyłu głowy. Mocno urażona salamandra wydziela z nich silnie toksyczną substancję - salamandrynę. W zetknięciu z błonami śluzowymi potencjalnego konsumenta wywołuje ona ich ostry stan zapalny. Reakcja taka następuje np. w przypadku uderzenia, ukąszenia lub gwałtownego ściśnięcia salamandry. Delikatnie wzięta do ręki jest ona zupełnie niegroźna. Jaskrawe ubarwienie to znak ostrzegawczy dla ewentualnych agresorów - „Nie rusz, bo pożałujesz”.

W ciągu dnia salamandry ukrywają się w najróżniejszych, zasłoniętych przed działaniem słońca miejscach: norach gryzoni, pod kamieniami, w spróchniałych pniach, pod płatami ziemi itp. Mogą także chować się w samodzielnie wygrzebanych norkach. Zdarza się, że podczas ulewnych deszczy salamandry opuszczają kryjówki także w dzień.

Salamandry żyją w górskich lasach liściastych lub mieszanych oraz rzadziej - iglastych. Przebywają najczęściej w miejscach wilgotnych, w pobliżu źródeł i strumieni. Zbiorniki płynącej wody stanowią miejsca rozwoju ich larw. Spotkanie salamandry nie należy do częstych przeżyć. Niekiedy, szczególnie w czasie letnich ulew, wszędzie ich pełno, a kiedy indziej - nawet wytrwale poszukując - nie można żadnej znaleźć.

Salamandry poruszają się dość niezgrabnie i wolno

Salamandry poruszają się dość niezgrabnie i wolno
Fot. Andrzej Kepel

Salamandry odżywiają się najrozmaitszymi, drobnymi zwierzętami lądowymi, na tyle powolnymi, że nie są w stanie im uciec, takimi jak owady, mięczaki, dżdżownice oraz w mniejszych ilościach - wije i skorupiaki lądowe. Dorosłe, są bardzo odporne na długotrwały brak pokarmu. Kilkutygodniowa głodówka nie powoduje u nich wyraźnego osłabienia. Najprawdopodobniej wytrzymać bez jedzenia mogą nawet znacznie dłużej.

Salamandry pojawiają się na wiosnę, od marca do maja. Dokładny termin uzależniony jest od wysokości nad poziomem morza miejsca, w którym żyją. W sen zimowy zapadają na jesieni - od początku października do końca listopada. Zimują wyłącznie na lądzie - w norach, wewnątrz spróchniałych pni, pod kopcami kamieni. Zdarza się, iż w jednej kryjówce gromadzi się na czas zimy nawet kilkaset osobników. Żyjące na wolności salamandry osiągają zwykle wiek 8 - 9 lat. W hodowli mogą przeżyć 15 - 18 lat.

Bardzo ciekawy i nietypowy, jak na przedstawiciela polskich płazów, jest sposób rozmnażania się tych zwierząt. U innych płazów żyjących w Polsce, wszystkie etapy rozmnażania - od godów aż do złożenia jaj - dbywają się w krótkim czasie.. Salamandry, nie dość, że nie „załatwiają” tych obowiązków w ciągu miesiąca czy dwóch, to w ogóle nie składają jaj! U zwierząt tych mamy do czynienia z tzw. jajożyworodnością - jaja, zamiast we wodzie, rozwijają się aż do zupełnego ukształtowania się larw w jajowodach samicy. Dopiero w pełni rozwinięte larwy „rodzone” są przez samicę do wody. Również proces zapłodnienia przebiega poza środowiskiem wodnym. Wiosną, w okresie godowym, połączony z samicą w miłosnym uścisku samiec składa tzw. spermatofor - pakiet zlepionych plemników. Samica podejmuje go wargami kloakalnymi i w ten sposób plemniki dostają się do jej ciała. Znajdują się tam w tzw. zbiorniku nasiennym i mogą być przechowywane nawet do 3 lat. Zapłodnienie jaj następuje w jajowodach samicy. Tam też odbywa się ich rozwój. Po kilku miesiącach, przed urodzeniem, larwy opuszczają osłony jajowe i przez pewien czas przebywają wewnątrz ciała samicy. Już w tym okresie wykazują one znaczną aktywność, mogą się nawet wzajemnie pożerać. Jeżeli jakaś przyczyna przez dłuższy czas uniemożliwia samicy urodzenie larw, mogą one przyjść na świat znacznie rozwinięte, a nawet już jako osobniki przeobrażone. W Polsce larwy rodzą się zwykle po 10 lub nawet 12 miesiącach, a więc wiosną następnego roku. Rodzenie larw odbywa się w wodzie, zwykle nocą. Przychodzi ich na świat kilka do kilkudziesięciu.

Po opuszczeniu organizmu samicy larwy rozpoczynają życie „na własny rachunek” - od początku aktywnie poruszają się i poszukują pokarmu. Podobnie jak larwy traszek żyją one aż do przeobrażenia w wodzie i posiadają zewnętrzne skrzela. Przebywają zwykle przy dnie, w ukryciu i czatują na zdobycz. Ich maskujące ubarwienie sprawia, iż zlewają się z otoczeniem i pozostają niezauważone dla potencjalnej zdobyczy. Kiedy ta podpłynie odpowiednio blisko, nagłym skokiem rzucają się na nią i pożerają. Potrafią zjadać nawet swoje siostry i braci, jednak ich główną bazę pokarmową stanowią drobne organizmy wodne - skorupiaki, owady, mięczaki. Po kilku miesiącach życia w wodzie następuje przeobrażenie - wodne larwy zamieniają się w ukształtowane w pełni, małe lądowe salamanderki. W naszym kraju, w sprzyjających warunkach, metamorfoza odbywa się po kilku miesiącach od urodzenia, pod koniec lata i jesienią. Zdarza się jednak, iż kres rozwoju larw następuje dopiero po roku lub po dwóch latach.

Na koniec warto przypomnieć, iż salamandry są w Polsce prawnie chronione. Tak więc, mimo ich niezwykłego uroku, bez odpowiedniego zezwolenia, nie wolno ich chwytać i hodować. Ponieważ nazwa „salamandra” brzmi bardzo podobnie we wszystkich językach europejskich, zwierzę to „użyczyło” jej naszemu Towarzystwu. Oczywiście, nie bez znaczenia jest także urok i tajemniczość tego płaza, no i... legenda. Miejmy nadzieję, że w ogniu walki o zachowanie naszej przyrody będziemy odporni na płomienie, jak... salamandry.

Salamandra plamista - zwierzę, które użyczyło swej nazwy naszemu Towarzystwu

Salamandra plamista - zwierzę, które użyczyło swej nazwy naszemu Towarzystwu
Fot. Marek Zieliński

Albin Pawłowski

Wybór numeru


Uwaga. To jest artykuł archiwalny. Przedstawione w nim informacje odpowiadają sytuacji, stanowi wiedzy i przepisom obowiązującym w chwili oddawania go do druku. Obecnie mogą one być nieaktualne.