Jesienno-zimowy numer SALAMANDRY z lampartem morskim na okładce jest już dostępny w sprzedaży! Można go kupić w siedzibie naszego Towarzystwa oraz w Empikach i salonikach prasowych na terenie całej kraju.
Tematami wiodącymi numeru, wbrew temu, co sugeruje okładka, są zagadkowe harce nietoperzy oraz nasze poczciwe, dobrze wszystkim znane wróble. Te pozornie bardzo pospolite ptaki dość szybko znikają z naszego otoczenia, warto się więc zastanowić, co jest tego przyczyną. Nasi młodsi Czytelnicy będą mogli o tym myśleć czytając z uwagą nasz kolejny zabawny komiks. W jesienno-zimowym numerze nie zabraknie też tematów z najdalszych i najzimniejszych zakątków świata, zimowych plenerów fotograficznych oraz wielu ciekawostek przyrodniczych z rodzimego podwórka. Publikujemy w nim też obszerny wywiad z Tomaszem Ogrodowczykiem, który opowiada o swojej pracy nad wydaniem słynnych albumów Włodzimierza Puchalskiego w nowej formie.
W 2014 roku minęło dziesięć lat, od kiedy objęłam zaszczytne stanowisko redaktor naczelnej Magazynu Przyrodniczego SALAMANDRA i w związku z tym postanowiłam trochę powspominać. Pierwsze kroki w pracach redakcyjnych stawiałam podczas przygotowywania ostatniego numeru czarno-białego Biuletynu PTOP „Salamandra” 1–2/2002 (16). W roku 2003, zdopingowani rocznicą 10-lecia Towarzystwa (oraz Magazynu), postanowiliśmy zmodyfikować formę czasopisma, znacząco je uatrakcyjniając. Wtedy też zostało ono zarejestrowane w sądzie pod obecnie obowiązującą nazwą SALAMANDRA Magazyn Przyrodniczy. Odtąd dwa razy do roku ukazuje się w formie w pełni kolorowego czasopisma o zasięgu ogólnopolskim – od 2004 roku już pod moimi skrzydłami. Szybko się przekonałam, że to pozornie spokojne zajęcie, w rzeczywistości wymaga ogromnego wysiłku i współpracy z wieloma podmiotami, począwszy od autorów, przez korektorów, grafików, drukarnie, a kończąc na… sponsorach. I w co niełatwo uwierzyć, od samego początku cała Redakcja naszego czasopisma mieści się w zasadzie na jednym biurku. Wraz z upływającym czasem i rodzącymi się nowymi pomysłami, na miarę zdobywanych środków (a właściwie wbrew ich stałemu niedostatkowi), zmieniała się strona edycyjna i szata graficzna Magazynu. Zwiększona objętość, klejona oprawa oraz komiks w formie rozkładówki z możliwością wycięcia, nadają kształt obecnym wydaniom. Mam nadzieję, że w kolejnym dziesięcioleciu uda nam się zdobyć trwałe środki na poszerzenie składu Redakcji, zwiększenie częstotliwości ukazywania się poszczególnych numerów i możliwość zareklamowania Magazynu w środkach masowego przekazu. A korzystając z tej wyjątkowej okazji, jaką jest kolejny okrągły jubileusz, chciałabym podziękować wszystkim autorom i wolontariuszom, którzy wspierali nas przez te wszystkie lata swoją pracą oraz serdeczną radą.
Gorąco namawiamy do zaprenumerowania SALAMANDRY. To gwarancja stałej ceny oraz możliwość skorzystania z wielu promocji, skierowanych wyłącznie do naszych stałych czytelników. Taka prenumerata może być też doskonałym prezentem na różne okazje.
Zapraszam do lektury!
Adriana Bogdanowska
Redaktor naczelna