Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 

Prawo (nie)doskonałe

Kot wolnowychodzący nielegalny

W połowie lipca Internet i media zalała fala dyskusji o tym, czy kot domowy jest inwazyjnym gatunkiem obcym i czy jego uwalnianie do środowiska (także pozwalanie na spacery samopas) jest zakazane i karalne. Jak zawsze w wypadku publicznych dyskusji o mruczkach komentarzy pod każdym artykułem i postem było setki (sam się do nich dołożyłem), a prezentowane opinie były skrajnie różne, w dużej części oparte na emocjach, a nie argumentach prawnych i naukowych. No to jak w końcu jest? Czy pozwalając swojemu kotu swobodnie eksplorować okolicę, łamie się obowiązujące prawo? Tak!

Dlaczego uważam, że rozstrzygnięcie tej wątpliwości jest jednoznacznie pozytywne mimo licznych głosów przeciwnych w mediach tradycyjnych i społecznościowych? Wydaje mi się, że odmienne poglądy wynikają w znacznej mierze z niezrozumienia zależności między pojęciami: gatunek obcy, inwazyjny gatunek obcy oraz inwazyjny gatunek obcy uznany oficjalnie za „stwarzający zagrożenie” dla Polski lub Unii Europejskiej. W dyskusjach terminy te są nonszalancko traktowane zamiennie. Nawet Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, a za nią Ministerstwo Środowiska, być może przestraszone, że Właściciel Kota może poczuć się zaniepokojony doniesieniami prasowymi, pośpiesznie opublikowały „dementi”, w którym pomylono te pojęcia i wbrew faktom stanowczo oświadczono, że kot domowy nie jest inwazyjnym gatunkiem obcym (później stanowisko to nieco zniuansowano)...

Różne kategorie gatunków obcych w faunie i florze Polski – wielkości zbiorów mają charakter poglądowy i nie odzwierciedlają dokładnie proporcji między zawartymi w nich liczbami gatunków

Różne kategorie gatunków obcych w faunie i florze Polski – wielkości zbiorów mają charakter poglądowy i nie odzwierciedlają dokładnie proporcji między zawartymi w nich liczbami gatunków

Nie będę tu przytaczał szczegółowych definicji wspomnianych wyżej pojęć1. Na potrzeby rozstrzygnięcia „sprawy kota” wystarczy zrozumienie ogólnej zależności między nimi, którą obrazuje poniższy rysunek.

Zgodnie z dwoma kluczowymi aktami: ustawą z dnia 11 sierpnia 2021 r. o gatunkach obcych oraz rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1143/2014 z dnia 22 października 2014 r. w sprawie działań zapobiegawczych i zaradczych w odniesieniu do wprowadzania i rozprzestrzeniania inwazyjnych gatunków obcych, rodzaje wprowadzonych ograniczeń i surowość sankcji za ich łamanie są uzależnione od tego, do której z tych kategorii należy dany gatunek. W odniesieniu do niemal wszystkich gatunków obcych (z drobnymi wyjątkami – np. w odniesieniu do roślin wykorzystywanych w racjonalnej gospodarce rolnej) zakazano dwóch czynności: wprowadzania do środowiska oraz przemieszczania w środowisku. Dodatkowe, restrykcyjne ograniczenia wprowadzono w odniesieniu do tych gatunków obcych, które zostały oficjalnie uznane za „stwarzające zagrożenie” dla Polski lub Unii Europejskiej, ujmując je odpowiednio w unijnym (84 gatunki) lub krajowym (dodatkowe 31 gatunków) rozporządzeniu. W efekcie w odniesieniu do 115 taksonów (czyli zaledwie ok. 0,7% zidentyfikowanych gatunków obcych, które już „zadomowiły się” w Europie) obowiązują między innymi zakazy przetrzymywania, hodowania, wprowadzania do obrotu, przemieszczania czy wykorzystywania. Zagadnienie to regulują art. 7 ustawy o gatunkach obcych i art. 7 wspomnianego rozporządzenia unijnego nr 1143/2014. Łamanie zakazów dotyczących obcych gatunków uznanych za „stwarzające zagrożenie” stanowi w Polsce przestępstwo, a w odniesieniu do pozostałych gatunków obcych – wykroczenie (art. 34 i 35 ustawy).

To, czy gatunek jest obcy oraz czy gatunek obcy jest inwazyjny, nie wynika z umieszczenia go w rozporządzeniach, ale ze stanu faktycznego. Ocenia się to na podstawie danych naukowych, posiłkując się definicją rozporządzenia unijnego, opartą także na konwencjach międzynarodowych i wiedzy biologicznej. Kot domowy Felis catus jest od dawna uznawany na całym świecie za jeden z najgroźniejszych inwazyjnych gatunków obcych. Czyni w środowisku naturalnym ogromne straty. Nie tylko w Australii czy na małych izolowanych wyspach, ale praktycznie wszędzie, gdzie się za sprawą człowieka pojawia, w tym w Polsce. To elementarna wiedza naukowa, poparta morzem badań i publikacji, skutkująca umieszczeniem kota domowego w wykazach szczególnie szkodliwych dla przyrody inwazyjnych gatunków obcych2.


Wpis na profilu społecznościowym GDOŚ z 13 lipca 2022 r. oraz fragment dyskusji pod tym wpisem – wbrew faktom GDOŚ podkreśla, że kot domowy nie jest inwazyjnym gatunkiem obcym

Skoro kot domowy w środowisku naturalnym jest tak groźny dla wielu gatunków, dlaczego nie został ujęty w jednym z rozporządzeń kwalifikujących do objęcia go szczególnymi ograniczeniami w posiadaniu i obrocie? Wprowadzanie restrykcyjnych ograniczeń dotyczących posiadania kotów byłoby nieracjonalne – niemal niemożliwe do wyegzekwowania, powodujące duży opór społeczny, tworzące ogromne obciążenie administracyjne (wymagałoby np. wydawania milionów zezwoleń na odstępstwa od zakazów), a jednocześnie mogące powodować skutki odwrotne od zamierzonych (wypuszczanie kotów do środowiska w celu uniknięcia kłopotów formalnych). Wszak koty domowe w ich właściwym siedlisku (czyli w domu) nie powodują istotnych zagrożeń. Skoro problem leży jedynie w ich porzucaniu czy pozwalaniu na swobodne eksplorowanie ekosystemów z dziko żyjącymi gatunkami, to należy zakazać tych szkodliwych czynności. I tak się wreszcie w Polsce stało.

Od 18 grudnia 2021 r., czyli od wejścia w życie ustawy o gatunkach obcych, kota domowego, jak wszystkich organizmów, które nie są rodzime dla Polski czy poszczególnych jej regionów, dotyczą zakazy „wprowadzania do środowiska oraz przemieszczania w środowisku”. Przed tą datą zakaz wprowadzania do środowiska gatunków obcych wynikał z art. 120 ustawy o ochronie przyrody. Jednak w przypadku tej ustawy przy interpretowaniu jej regulacji należy posługiwać się definicją gatunku zawartą w jej art. 5 pkt 1. Wyłącza ona spod pojęcia gatunek „formy, rasy i odmiany udomowione, hodowlane lub uprawne”. Nie będąc więc „gatunkiem” w rozumieniu ustawy o ochronie przyrody, kiciuś nie podlegał także żadnym ograniczeniom dotyczącym gatunków, wynikającym z tej ustawy...

Obecna ustawa o gatunkach obcych nie zawiera osobnej definicji gatunku. W odniesieniu do gatunku obcego odsyła do art. 3 pkt 1 unijnego rozporządzenia 1143/2014, który nie uwzględnia żadnych wyjątków dla organizmów udomowionych czy uprawnych. Dlatego np., aby zakaz wprowadzania do środowiska nie obowiązywał roślin uprawnych stosowanych w rolnictwie czy na miejskich klombach, trzeba było wprowadzić wyjątek z art. 7 ust. 3 pkt 3 tej ustawy, który jednak nie obejmuje kotów, gdyż nie są one roślinami.

Podsumowując aktualny stan prawny, wprowadzanie kota do środowiska stanowi obecnie naruszenie zakazu z art. 7 ust. 1 ustawy o gatunkach obcych. Zgodnie z art. 2 pkt 23 ustawy w związku z art. 3 ust. 7 rozporządzenia 1143/2014, „wprowadzenie” oznacza wszelkie przemieszczenie gatunku poza jego naturalny zasięg na skutek interwencji człowieka3. Ponieważ nigdzie nie ma „naturalnego zasięgu” kota domowego, wszelkie jego wprowadzanie do środowiska na terenie Polski stanowi naruszenie tego zakazu – zarówno porzucenie, jak i zezwalanie na chwilowe przebywanie w tym środowisku (swobodne wypuszczanie poza dom czy zamkniętą wolierę). Czyn taki stanowi wykroczenie z art. 35 ust. 1 pkt 1 tej ustawy, zagrożone karą aresztu albo grzywny. Na podstawie pkt. 2 tego ustępu w wypadku ukarania za to wykroczenie sąd może także orzec „przepadek przedmiotów służących do popełnienia wykroczenia oraz gatunku obcego pochodzącego z wykroczenia, chociażby nie stanowiły własności sprawcy”. Określenie „przedmioty” należy tu interpretować szeroko (w rozumieniu art. 30 § 1 kodeksu wykroczeń) – obejmuje to także organizmy żywe. Oznacza to, że sąd może orzec przepadek wprowadzanego do środowiska kota (służył do popełnienia wykroczenia). Przepis ogranicza zakres dopuszczalnej konfiskaty przedmiotów pochodzących z wykroczenia do [okazów należących do] gatunków obcych, gdyż wykroczenia wymienione w art. 35 ust. 1 zasadniczo nie prowadzą do uzyskiwania przez sprawców innych przedmiotów.

Niezwłocznie po opublikowaniu komunikatu GDOŚ ktoś wprowadził zawartą w nim nieprawdziwą informację do polskiej Wikipedii (po paru dniach została usunięta)

Niezwłocznie po opublikowaniu komunikatu GDOŚ ktoś wprowadził zawartą w nim nieprawdziwą informację do polskiej Wikipedii (po paru dniach została usunięta)

Powyżej omówiłem jedynie ograniczenia wynikające z przepisów o gatunkach obcych. Warto zaznaczyć, że art. 10a i 10b ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt regulują część zagadnień dotyczących rozmnażania i wprowadzania kotów do obrotu. Z kolei porzucanie kota stanowi od dawna przestępstwo z art. 35 ust. 1a w związku z art. 6 ust. 2 pkt 11 tej ustawy, gdyż jest jedną z form znęcania się nad zwierzęciem. W praktyce zatem opisane wykroczenie z ustawy o gatunkach obcych popełniają przede wszystkim posiadacze tak zwanych kotów wolnowychodzących, pozostających pod ich regularną, okresową opieką. Wprowadzenie tego przepisu to nie tylko wypełnienie obowiązku związanego z unijnymi przepisami o gatunkach obcych. Taki zakaz powinien być wprowadzony także na podstawie dyrektyw UE: siedliskowej i ptasiej, gdyż na ich podstawie państwa członkowskie mają obowiązek zakazywać – i skutecznie je zwalczać – wszelkich działań prowadzących do świadomego zabijania zwierząt z gatunków chronionych – a takim, i to na ogromną skalę, jest pozwalanie kotom na niekontrolowane penetrowanie środowiska naturalnego. Niestety Polska nie była jedynym krajem, który w tej sprawie miał zaległości legislacyjne4.

Czy ten nowy zakaz w odniesieniu do domowych futrzaków ma szanse na bycie egzekwowanym? To wymagałoby – po pierwsze – szerokiej akcji informacyjnej i edukacyjnej w społeczeństwie, a sądząc po reakcjach GDOŚ i Ministerstwa Środowiska, ze strony organów państwowych na to chyba się nie zanosi. Po drugie – musiałoby zmienić się podejście i przygotowanie organów ścigania i sprawiedliwości do wykroczeń przeciw przyrodzie. Na razie większość z nich podchodzi do ich ścigania jak do jeża – z dużą ostrożnością, choć są pozytywne wyjątki. Po trzecie wreszcie – sam zakaz nie wystarczy. Potrzebne byłyby inne przepisy wspomagające, umożliwiające kontrolę przestrzegania prawa. Przede wszystkim koty domowe (a także psy) powinny podlegać obowiązkowi znakowania mikroczipami i rejestrowania ich posiadania w ogólnopolskiej bazie (rozwinięcie obowiązku z art. 10a ust. 3 i 4 ustawy o ochronie zwierząt, który dotyczy tylko psów i nie nakazuje znakowania trwałego). Służby gminne mogłyby wówczas po odłowieniu wolnochodzących zwierząt domowych sprawnie ustalać ich właścicieli. Zwierzęta zbiegłe czy zagubione szybko wracałyby do zmartwionych opiekunów, a gdyby sytuacja wielokrotnie się powtarzała – byłyby przesłanki do dyscyplinowania nieodpowiedzialnych posiadaczy przewidzianymi w prawie sankcjami. Obawiam się, że póki te trzy warunki nie zostaną spełnione, ten nowy przepis pozostanie martwy, a wolnowychodzące koty domowe będą dalej szerzyły spustoszenie wśród chronionych kręgowców.

Nie kot jest winny!

Przyrodnicy są zgodni, że wolnowychodzące koty domowe stanowią poważne zagrożenie dla wielu gatunków i należy ograniczyć to zjawisko. Jednak wbrew częstym zarzutom, wcale nie są zwolennikami „tępienia” kotów. Koty nie ponoszą winy za to, że zachowują się zgodnie ze swoją naturą, więc nie one powinny być karane. Winni są nieodpowiedzialni właściciele oraz niewydolny system przestrzegania prawa. Biorąc pod uwagę skalę zjawiska, nie da się go zlikwidować z dnia na dzień. Tym bardziej działania trzeba rozpocząć jak najszybciej i prowadzić je konsekwentnie na dużą skalę. Powinny iść w dwóch kierunkach. Pierwszy to skuteczna walka z bezdomnością kotów (znaczące zwiększenie efektywności wypełniania obowiązków gmin wynikających z art. 11 i 11a ustawy o ochronie zwierząt). Drugie to ograniczanie zwyczaju pozwalania kotom mającym właścicieli na swobodne chodzenie poza domem i polowanie.

Andrzej Kepel

  1. Definicje te są podane np. w art. 3 pkt 1–4 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1143/2014.
  2. Patrz np.:
    Luque G.M., Bellard C.A., Bertelsmeier C., Bonnaud E., Genovesi P., Simberloff D., Courchamp F. 2014. The 100th of the world’s worst invasive alien species. Biological Invasions 16(5), 981–985: https://www.researchgate.net/publication/257221594_The_100th_of_the_world's_worst_invasive_alien_species
    IUCN Global Invasive Species Database – Felis catus: http://www.iucngisd.org/gisd/species.php?sc=24
    CABI Invasive Species Compendium – Felis catus (cat): https://www.cabi.org/isc/datasheet/82598
    IOP PAN. 2022. Gatunki obce w Polsce. Felis catus Linnaeus, 1758 – Kot domowy – Domestic cat: https://www.iop.krakow.pl/ias/gatunki/2690
    .
  3. W stosunku do IGO stwarzających zagrożenie dla Unii art. 7 ust. 1 lit. h rozporządzenia nr 1143/2014 wprowadza zakaz wszelkiego „uwalniania” do środowiska. Nie wiadomo, dlaczego w odniesieniu do IGO stwarzających zagrożenie na obszarze Polski w art. 7 ust. 1 ustawy o gatunkach obcych wprowadzono węższy zakaz „wprowadzania” do środowiska. Na tę różnicę zwrócił uwagę i potwierdził w Komisji Europejskiej Rafał Maciaszek, prowadzący program Łowca Obcych. Jest ona istotna (choć zapewne niedostrzeżona przez autorów ustawy). Jeśli ktoś odłowi np. żółwia ozdobnego (gatunek z rozporządzenia UE) – nie wolno mu go ponownie „uwolnić”. Jeśli schwyta żółwia jaszczurowatego (gatunek z rozporządzenia polskiego) – może to zrobić, gdyż ponowne uwolnienie nie spełnia kryteriów „wprowadzenia”.
  4. Patrz np.: Trouwborst A., Somsen H. 2020. Domestic Cats (Felis catus) and European Nature Conservation Law—Applying the EU Birds and Habitats Directives to a Significant but Neglected Threat to Wildlife. Journal of Environmental Law 32(3), 391–415: https://doi.org/10.1093/jel/eqz035.


Artykuł powstał w ramach projektu „E-INWAZJE – identyfikacja i ograniczanie źródeł i dróg dystrybucji inwazyjnych gatunków obcych w handlu internetowym”, który korzysta z dofinansowania otrzymanego od Islandii, Liechtensteinu i Norwegii w ramach Mechanizmu Finansowego EOG i Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 2014–2021 oraz z budżetu państwa.

Wybór numeru

1/2022 (51)